Siłowe rozmyślania
Przyszedł ten czas. Zawzięta w sobie, zdecydowana, wzmocniona determinacją, własną samokrytyką, nagłą, acz krótką dawką chęci i mocy postanowiłam usprawnić swe ciało.
Siłownia. Nie brzmi to dobrze w mojej głowie, napakowani, wytatuowani z tępym wzrokiem faceci, zawsze trochę mnie przerażali. Żeby nie było, lubię tatuaże, facetów również, nawet napakowanych, ale ta pustka w twarzach, nie kojarzy mi się z samotnością, czy smutkiem.
Już widzę te nastolatki w obcisłych spodenkach, piękne, zgrabne, prężne... I ja, jak rudy, dziki dziwoląg.
O nie! Nie będę szukać stupiędziesięciu powodów by nie chodzić. Chcę, będę i już! Lubię mieć ładny tyłek i będę go miała - długo!
Już po paru dniach ćwiczeń zrozumiałam, że dam radę. To nie był mój świat, to nie było miejsce dla mnie, ale przecież mam bogatą wyobraźnię, pełne zaplecze umiejętności wdrażania się choćby w beton! Dam radę.
Kiedy wysiłek zaczął sprawiać mi przyjemność odkryłam, że mimo głośnej muzyki ludzie rozmawiają. Nie przeszkadza im zupełnie, ze ktoś słyszy, wręcz przeciwnie raczej o to im chodzi. Nasłuchałam się więc wiele. O tym, że na siłkę nie zakłada się stringów, bo pośladki się sklejają. O tym, że Gabrycha, gubi co raz, wszędzie kłaki. O gierkach, aplikacjach, nowych ciuchach, odżywkach, gościach, laskach, bobrach, owłosieniu... Jakoś mnie to tak zmęczyło, że skupiłam się na ekranach telewizorów...
Tak na marginesie na siłownię tak w osiemdziesięciu procentach chodziły osoby młode, zgrabne, powabne. Reszta to tak zwani ,,postanowienia noworoczne lub poświąteczne'', ale ci wytrzymują góra miesiąc, no i puszyści próbujący spalić to co pożarli w ciągu dnia, no i ten mój procent chcący utrzymać formę i ładny tyłek. Czyli tu dziwolągi.
Wracając do ogłupiacza 28 cali ... Patrzę i zaczynam mieć stany lękowe...Tak. Stany lękowe. Dokąd ten świat zmierza?
Łysy patafian w różowym futerku, złote łańcuchy, trampki. Opalenizna chyba palnikiem zrobiona, zęby, daje słowo, chyba se gość żarówki wstawił! ,, IDEŁAŁ '' normalnie, patrzę co to się tam obok niego wygina i zaczynam mieć podejrzenia, ze już dawno klonujemy ludzi. Szczególnie kobiety. Każda ma brwi jak jaskiniowiec. Nowa moda, wracamy do jaskiń. Lecąc w dół trudno nie zauważyć wielkiego pieroga, coś jakby ostra reakcja alergiczna na ukąszenie, dziabnięcie owada. Zawsze jestem ciekawa jak się czują faceci kiedy kobieta otwiera pieroga do pocałunku... Generalnie jak mówią pieróg się nie rusza, wygląda to jak u ryb wyciągniętych z wody łapiących ostatnie oddechy... Kojarzy się? Agonia pieroga... Lecę niżej. Ogromne piersi... Nasunęła mi się myśl, że klony nie czują się komfortowo kiedy facet patrzy im w oczy. Nóż wyczyta coś, nieopatrznie. Talia... Marzenie kobiet, bo to jest tak. Fajnie jest kiedy ogromna pierś czy pośladek w rękach się nie mieści, ale talia... Tu facet może złapać w dłonie, a palce się stykają. Zachwycające, aż ciężko oddychać. Wracając do swoich obserwacji zjechałam wzrokiem na pupy. Tak, moja całkowicie odbiega od dzisiejszych wzorców. Smuteczek, acz krótki. Ogromne, monstrualne pupy! Przeczytałam kiedyś, że to działa na facetów! Kojarzy się to z płodnością. No ok, ale czy oni, znaczy faceci, myślą patrząc na tę monstrualną dupę o dzieciach? No i czy wielkość sugeruje ilość dzieci? Idąc dalej ową drogą, przecież u nas dużo potomstwa kojarzy się z patologią... Ok. Odjechałam. Wracam. Zatrzymałam się na nogach, a tu wielgachne paluchy wystające zza małych szpilek. ,,Eligancja'' ! Rozglądam się i widzę młodych ludzi wpatrzonych w ekran telewizora... Biedne dzieciaki, czy dane im będzie ogarnąć tak serwowaną rzeczywistość? Czy polecą za trendem, wielkiego pustego balona? Nie wiem, ale dla swojej ,,młodej'' podaruję szpileczki, by zawsze mogła przekłuć każdy balonik.
Proszę o pomoc w poprawieniu błędów ;)
Komentarze (28)
Na pewno działa tu zła dieta,nawyki żywieniowe czyli fast foody,cola,chipsy itp.
Może dzisiejszym facetom podobają się morsy czy
wieloryby ale są na pewno wyjątki,gdy mężczyzna chce objąć kobietę i tu psikus zabrakło mu rąk.
Ty napewno świetnie wyglądasz i nie potrzebujesz siłowni.Daję 5 pozdrawiam.
Do tej sylwetki dochodzą też predyspozycje -są kobiety o muskularnej , bardziej zwartej budowie i są te filigranowe. Natury nie oszukasz. Ja na przykład zaliczam się do tych pierwszych i nie ma co marzyć o porcelanie :)). Nie te progi.Powiedz tylko co miałaš na myśli mówiąc o "pierogowych " ustach . To przerosło moje skromne umiejętności interpretacyjne ;)
Ja się zamykam w kuchni, włączam muzykę, odpalam stoper i sobie ćwiczę... czasami. Dla siebie, na odstres.
Jakże bym inaczej mogła - no ogromne 5 ;)) ♥♥
"I ja, jak rudy" — bez przecinka
"Nie będę szukać stupiędziesięciu powodów by nie chodzić." — przed "by" przecinek; stu pięćdziesięciu
"i będę go miała - długo!" — myślnik, nie dywiz, myślnik (kod: alt +0151)
"Kiedy wysiłek zaczął sprawiać mi przyjemność odkryłam" — przed "odkryłam" przecinek
"Nie przeszkadza im zupełnie, ze ktoś słyszy" -> że
"Jakoś mnie to tak zmęczyło, że skupiłam się na ekranach telewizorów..." — nie widzę potrzeby, aby w tym miejscu postawić wielokropek oraz "ekranie telewizora" (chyba że ogląda na kilku na raz, nie wnikam)
"Tak na marginesie na siłownię tak w osiemdziesięciu procentach chodziły osoby młode" — tak/tak
"no i puszyści próbujący spalić to co pożarli w ciągu dnia" — przed "co" przecinek
"Wracając do ogłupiacza 28 cali ... " — bez spacji przed wielokropkiem oraz skoro wszędzie już pięknie piszesz cyfry słownie, to tu też wypadałoby
"ze już dawno klonujemy ludzi" -> że
" Lecąc w dół trudno nie zauważyć" — przecinek przed "trudno"
"faceci kiedy kobieta otwiera pieroga" — przecinek przed "kiedy"
"komfortowo kiedy facet patrzy im w oczy. " — jak wyżej
"Nóż wyczyta coś, nieopatrznie." — to noże umieją czytać? Bez przecinka i to słowo (nieopatrznie) tak trochę nie pasuje
"Wracając do swoich obserwacji zjechałam wzrokiem na pupy." — przecinek przed "zjechałam"
,,Eligancja'' ! — bez spacji oraz niepoprawny cudzysłów (kod: alt + 0132 oraz alt + 0148)
Za dużo pewnego znaku interpunkcyjnego. Zdecydowanie. Masz problem także z przecinkiem przed słowem "kiedy".
Są to tylko rozmyślania, które zresztą nie są zbyt odkrywcze, więc pozostawię tylko tę listę i odejdę, życząc miłego wieczoru :)
Pan Czepialski; dla mojej "młodej"... albo po prostu (komu czemu) "młodej" bez podkreślania czyjej, bo swoją to masz skórę i fryzurę a młoda to już inna osoba. Resztę tego zdania warto tez przemyśleć.
Tyle dziegciu, bo resztę wyłapał(a) TSC (TakSobieCzytam).
A miód? W moim odczuciu ładnie, zgrabnie inteligentnie choć nie wiem po co w siłowni pojawił się ekran TV z młodzieżą, ale ogólnie dołożę swoje pięć do pozostałych. ;)
Oczywiście teraz będę lepiej to robić czyt. dawać wyjaśnienia, ale nadal nie widzę podstaw, aby tak się gotować (czytałam Twoją wypowiedz, motomrówka, na Forum) i uwierz, to czy będę mieć konto czy też nie, nic nie zmienia, a gdyby tekst był oryginalny i taki wspaniały to zauważyłabym to, pochwaliła Autora; nie jestem tu, aby się wymądrzać, jak to określiłaś. I skoro kopiuje całe opowiadanie, to jednak samo się nie czyta i nie jest tak cudowne. Poza tym do obowiązków Autora należy zadbanie o poprawność, nie sądzisz?
Odpowiadając na Twoje pytanie: przed "odkryłam" powinien być przecinek, ponieważ w tym zdaniu złożonym występują dwa czasowniki "zaczął" i "odkryłam", tak więc należy je rozdzielić przecinkiem lub wstawić spójnik.
Teraz to już czepiasz się, aby czepiać, bo jestem, ups, anonimkiem. Pauza pełni rolę myślnika — myślnik jest synonimem słowa pauza, także...
Mniej nerwów, więcej uśmiechu i weny!
Weny i umiaru ;))
To naturalne, że piszą sercem, ale nie zwalnia ich to z poprawności i sprawdzenia tekstu przed wstawieniem. Wcale nie trzeba pisać programem edytorskim — wystarczy chcieć — to wszystko to wiedza. Nie wiesz? Nie jesteś pewna? Sprawdź, korona nie spadnie. A nawet jak jesteś super zadowolona... to też sprawdź swój rozdział/wiersz/cokolwiek.
Czytałam komentarze do bitew. Tylko to jest tak samo jak z pisaniem. Metodą prób i błędów nauczę się "poprawnie" komentować, tak, aby było więcej niż dobrze.
Wybacz, Jo-anka, że tak zaspamiłam Ci tekst, ale jednak mam nadzieję, że błędy poprawisz i jakieś wnioski wyciągniesz, powodzenia w dalszym pisaniu.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania