Siostry.
Wśród słońca złotych promieni co życie nam dają.
Widać już, statek czarnych chmur.
Należący do niebieskich sióstr.
Co na świat sprowadzają deszcz, burze i grad.
Bo one się złoszczą, że miłości nie podarował im świat.
I tak za kare zakochanych topią w deszczu miłosnych łez.
Potem serca zabić usiłują.
I gradem kłamstw go szczują.
A na sam koniec, gdy już nikt nie ma sił.
Dobijają ludzi piorunem win.
I kiedy ich dzieło dobiegnie końca.
Wysyłają do Boga skrzeczącego gońca.
By ten ubłagał u Niebios Pana, aby ich męka dobiegła końca.
Lecz on nie może ingerować w sprawy bóstw nierealnych.
Więc gdy siostry na nowo się zezłoszczą.
To znów o zakochanych rozłąkę się troszczą.
Komentarze (4)
tak już bywa z siostrami
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania