skok w przepaść

A jeśli litość litości nie równa

kiedy to wstać potrzeba jest nagła

królewska krew z kieliszka w kieliszek

może spróbujesz

może się otrujesz

 

pionki to szachy

czemu nie skoczysz

kiedy stracone za czymś wciąż goni

czemu i milczy i się nie skarży

niech w końcu powie

jak się dziś zowie

 

upiłam napoju z białego kielicha

a za nim czarny

go już nie widziałam

i ludzi zanim co cienie im dały

bardzo drogie szaty

tak podarek mały

 

wielkości odmierzyłam od krótkiej linijki

i dodałam swoje odstępy między nimi

usłyszeć zdołałam niedogodną wieść

że żeby żyć

trzeba ciągle jeść

 

skraca się czasami

znika w jednej chwili

i ludzi wokół siebie

tylko

tylko myli

 

kwiaty pogubione

wypadły wczoraj z wianka

mała niedojżała

uśmiechu nie miała

 

Więc skoczyła w przepaść

tam gdzie nikt nie spojrzał

a ona dojrzała

choć nie tego chciała

 

i skaczę ja dziś jutro

po tak cienkiej linii

trochę tak wygiętej

ludźmi

tylko nimi

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • little girl 08.09.2016
    Dzieki za ocenę.
  • Niemampojecia96 09.09.2016
    skraca się czasami
    znika w jednej chwili
    i ludzi wokół siebie
    tylko
    tylko myli


    To takie. Bardzo.
  • little girl 09.09.2016
    Dziękuję :)
  • Rasia 20.09.2016
    "mała niedojżała" - niedojrzała*, chociaż później jest napisane dobrze, więc może to celowy błąd
    W sumie to taka przykra lista ludzkich słabości wyszła Ci z tego wiersza. Też zwróciłam uwagę na strofę wymienioną powyżej, ciekawie skonstruowana. Zostawiam 5 :)
  • little girl 21.09.2016
    Dziękuję :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania