skraplacz
nie mam już nic do oddania
zostały puste dłonie usta bez słów
wszystkie ścieżki które przeszedłem
nie mam już nic
tak wolny jak nigdy przedtem
nad rzeką pod drzewem
tyle miejsca pod stopami
by starczyło na ostatni oddech
za każdą miłość i mgłę
za drgnienie źdźbła i liście pod głową
za wiatr w wietrze i wiarę
przyjaciół którzy jak woda
bogu dziękuję
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania