Skrytobójca - Wstęp

Krzyki. Jęki. Płacz. Ból, który odbiera ludziom zmysły. A w tym wszystkim on. Prowokator zajścia. Gość honorowy numer jeden. Deszcz zaczął ugaszać pożar. Wstał. Założył kuszę na plecy i powolnym ruchem wyciągnął krótki, bogato zdobiony miecz. Ludzie pana Hopkinsa zrobili wszystko co mieli do zrobienia. Podpalony dyliżans, odciągnięcie uwagi warty, a on musiał tylko powystrzelać zbrojnych jak kaczki. Co więcej nie musiał wychodzić z ukrycia. Same pozytywy. Gdy podszedł do głównego celu tej wyprawy poczuł zawód. Jego przeciwnik już konał, z bokiem przebitym przez belt od kuszy. A więc jednak, żaden nie chybił. Tracąc już zupełnie nadzieję na godny pojedynek, przejechał palcem po klindze, po czym szybkim, wprawnym ruchem odciął głowę swojego przeciwnika. Zapakował ją do szmacianego wora. Taka praca. Wzmacniana tunika nasiąkła na plecach krwią, zanim skrytobójca dotaszczył worek z głową do domu Hopkinsa.

- Świetnie, chłopcze! Oto Twoje obiecane monety!

Nie miał ochoty nic mówić. Skinął głową i szybkim krokiem opuścił dwór Hopkinsów. Taka praca. Zabijasz, ludzie płacą, a ty odchodzisz. Taki los skrytobójcy.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • KarolaKorman 08.08.2017
    Choć nie lubuję się w fantastyce, przeczytałam i nawet nie było źle. Trzeba mieć mocne nerwy, by wykonywać taką robotę. Zostawiam 5 :)
  • Grubas 08.08.2017
    W następnych rozdziałach przekonasz się co nieco o nerwach tego skrytobójcy ;) Dzięki
  • Pan Buczybór 09.08.2017
    Ano może niezbyt oryginalne, ale dobrze wykonane. Ciekawi mnie czy to będzie bardziej Thief czy Dishonored. Przekonamy się w następnym odcinku! (5)
  • Grubas 09.08.2017
    A powiem ci, że nie grałem w Dishonored, a w Thiefa tylko z początku sagi ;) Niemniej dzięki
  • detektyw prawdy 09.08.2017
    Nie, mi sie to nie podoba, na sile probujesz zamieszac w tym gatunku, opowiadanie to porazka, chcesz tylko piatek
    to masz: jeden w skali niemieckiej
  • Grubas 09.08.2017
    Dziękuję Deti, z Twoich ust to największy komplement :*
  • Igniis 12.08.2017
    Ciekawy prolog i sam tytuł. Na początek 5 i oczywiście czekam na kolejną część. :)
  • Grubas 14.08.2017
    Dzięki, narazie straciłem wenę, także nic pisać póki co nie będę ;)
  • Canulas 22.08.2017
    W jakiś sposób ominąłem prolog. Tekst taki, bo ja wiem, trochę biegunowy.
    Przykłady.

    - Świetnie, chłopcze! Oto Twoje obiecane monety! - ren dialog nieco mnie uwiera, jego druga część wydaje mi się (to mogą być tylko moje fanaberie) nieco sztuczna.

    Taka praca. Zabijasz, ludzie płacą, a ty odchodzisz. Taki los skrytobójcy. - Ten fragment z kolei, bardzo mi przypadł do gustu.
    Ogólnie, faktycznie kojarzy się z Thief-ami, Dishonored-ami i Assasin’s -ami. Co nie musi być błędem, bo na tym poletku ciężko coś ugrać oryginalnością. Wszystko zależy, jak to dalej rozwinięsz.
    4+, bo jednak te niektóre, krótkie zdania, bardzo mi wpadły w oko.
  • Grubas 22.08.2017
    Heh, wszyscy doszukują się tu Assasynów, Thiefów, czy innych Dishonored, a moją inspiracją było całkiem inne dzieło ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania