Skutki

Chciałbym wam opowiedzieć historię, którą skrywa moje serce. Wszyscy dobrze wiemy, że każdy ma inne życie i wszystkich z nas spotykają jakieś przygody. Nawet tego, który siedzi całe dnie przed komputerem wpatrzony w monitor. Jego świat nie musi być ograniczony, ale nie jest tak piękny jak ten za oknem. Jednak gdy patrzę na swoje życie to czasami żałuję, że tego dnia nie zostałem w domu wsłuchany w dźwięki muzyki płynące prosto z słuchawek założonych na rozczochraną głowę. Jaka tragedia mnie spotkała, że taki żal czuję? Odpowiedź jest prosta i pewnie znana, a dokładniej to poznałem czym jest miłość. Niestety dane było mi poczuć tylko nieszczęśliwą siostrę tej prawdziwej. Również to i przez nią jestem w tym miejscu, w którym nie chciałem być tak szybko.

Wszystko zaczęło się w mojej szkole. Dziewczyny z technikum sprzedawały ciastka, a zysk miał zostać przeznaczony chyba na schronisko dla psów. Ujrzałem wtedy pewną dziewczynę z pięknymi oczyma i czarnymi włosami i od razu mi się spodobała. Niestety nie potrafiłem zagadać sam nie wiem dlaczego. Odwagi raczej mi nie brakowało, to musiało być coś innego. Poprosiłem kolegę aby zdobył jakieś informacje o niej no i już po dwóch godzinach wiedziałem jak się nazywa. Zaprosiłem ją na fejsie, no a jakby inaczej. Tak w końcu wygląda podryw w naszym wieku gdy ktoś nie potrafi zagadać. Pisałem z nią parę godzin i dowiedziałem się chyba zbyt wiele. Pisała mi coś o samobójstwie, problemach w szkole, ale jakoś mi to nie przeszkadzało. Kolejnego dnia spotkałem się z nią w szkolę. Rozmawialiśmy trochę, ale tylko na przerwach, które trwały jedynie dziesięć minut. Na jednej z nich poszedłem wraz z kolegą pod jej klasę. Ona siedziała na kolanach swojej koleżanki. Wtedy ujrzałem chyba najpiękniejszą istotę na świecie, lecz tamtego dnia jeszcze tego nie wiedziałem. Życie pokazało, że ta dziewczyna z problemami nie miała równo pod sufitem i na szczęście nic się nie wydarzyło.

Dzięki temu poznałem tą dziewczynę, której ona siedziała na kolanach. Dopiero później ujrzałem w niej anioła. Spotkałem się z nią, lecz nie będę opisywał szczegółów, gdyż jest to zbyt ciekawe. Pierwsze spotkanie nie było niczym specjalny, kolejne raczej też nie. Później niestety byłem o nią zazdrosny przez co ją straciłem. Złożyłem jej pewną obietnicę, którą na pewno wypełnię. Gdy już było za późno zdałem sobie sprawę, że ją pokochałem. Śmieszne co nie? Stracić i pokochać. Tylko szkoda, że jestem takim głupkiem, który się zorientował gdy stracił szansę. Po prostu oszalałem na jej punkcie. On od pewnego czasu jest już poza moim zasięgiem, lecz w sercu ciągle ma swoje miejsce. Dokładnie pamiętam jej piękne brązowe oczy, które są dla mnie najpiękniejszym obrazem jaki kiedykolwiek widziałem. Dzisiaj po niej pozostały mi tylko łzy tęsknoty, lecz dla niej będę bohaterem.

Miłość dała mi trochę w kość. Wieczory z muzyką, która nie potrafiła poprawić mi humoru. Nawet i łzy spływały po twarzy, ale na szczęście tylko chwilę. Jednak dzięki tej dziewczynie zmieniłem się i to tak bardzo, że sam w to nie wierzę. Przestałem widzieć świat w ciemnych barwach, a ujrzałem jego plusy. Również zrozumiałem czym jest miłość i to chyba boli mnie najbardziej. Gdyby nie to to mógłbym zapomnieć i żyć dalej. Niestety miłość nie polega na tym aby być z tą osobą, ale na tym aby ta osoba była szczęśliwa. No i to jest to co nie pozwala mi jej zostawić. Tak się okazało, że ja kocham, lecz wiem ile to mnie już kosztowało. Zastanawia mnie tylko czy ona wie o tym cierpieniu, które mnie spotkało. Mam nadzieję, że nie gdyż nie chcę aby się mną przejmowała. Ona przeżyła w swoim życiu już zbyt wiele, ale pomimo tego potrafi się uśmiechać i chyba to jest to za co ją kocham.

Jaki jest sens w tym co napisałem? Taki, że przez to uczucie istnieję w dwóch światach. Jednym z nich jest codzienność, która niczym się nie różni i nie ma w niej niczego specjalnego. Drugim jest świat, w którym jest tylko ona. W nim dla niej potrafię przebiec siedem kilometrów tylko po to aby upewnić się, że nic jej nie jest. Potrafię zapomnieć o wszystkich łzach i cierpieniu tylko po to aby jej pomóc. Gdybym mógł wybierać to wolałbym żyć w trzecim świecie, który chyba nigdy nie powstanie. W nim to ona kocha mnie tak samo jak ja ją. Heh to chyba tylko marzenie, w którym pogrążam się każdego dnia.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Karo 24.02.2016
    Dobrze ci to wyszło lecz czAsem brakowało ci przeciwników ;) 5
  • Negativerose 24.02.2016
    Zawsze jest sens pisania o swoich uczuciach, podoba mi się.
  • elenawest 24.02.2016
    Smutne :-( eh, Dawid, otrząśnij się ty z tych smutnych wspomnień wreszcie... Zostawiam ci za ten tekst 3,5 czyli 4, bo w wielu miejscach rakuje ci przecinków i polskich znaków.
  • T. Weasley 24.02.2016
    "Lecz nie będę opisywał szczegółów, gdyż jest to zbyt ciekawe" - tutaj nie wiem, czy zjadłeś jedno "nie", czy złośliwie chcesz utrzymać nas w niepewności. Stary, KOREKTA. Ogólnie ten tekst do mnie nie przemawia, jednak to tylko moja opinia.
  • D4wid 24.02.2016
    Niczego tam nie brakuje :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania