Bardzo dobra bajka. Czyta się bardzo przyjemnie i płynnie. Znów ciekawie wykreowany świat. Szczęśliwe zakończenie jakby nie patrzeć pokazujące, iż każdy może znaleźć swoje miejsce w świecie nie ważne jakie by ono było.
Pozdrawiam :).
Dziękuję bardzo. Z tymi literkami to jest tak, że przed wstawieniem czytam, zmieniam i poprawiam z dziesięć razy, ale w pewnym momencie wzrok mi się ślizga. Liczę więc na to, że ktoś mi te literówki wyliczy ;)
Jestem pod wrażeniem, że znasz takie trudne słowa. Sam kiedyś próbowałem pisać takim językiem, żeby do tematyki średniowiecznej pasowało, ale było to bardzo trudne. Całość jest spoko, nawet szybko się czytało.
Znaleźć swoje miejsce to cel każdego z nas. Nawet w beznadziejnej sytuacji to okazuje się możliwe. Fajna bajka choć nie ma królewicza/królewicza zamienionego w żabę. Pozdrowienia!
Bajkopisarzu→Przeczytałem. Czytanie płynnie mi szło, a i pomysł ciekawy. Na sekwencje filmu,mogło by być.
Z tymi ptaszętami to jak u w filmie→''Ptaki''.
( i takie różne wstawki, chociażby z tym, co wolał być gołym:)
Dobrze, że podzieliłeś tekst.
Jeno... hmm... zakończenie trochę zbyt... spodziewane.
No ale... wiadomo to, jakie eliksiry posiada królowa żab. A jak przejrzy, to co?... hmm:))
Tak czy siak→na Tak→Pozdrawiam:)→5
Też trochę bajek napisałem:)
Wielkie dzięki. Ptaszyska jeszcze wrócą, mam je w kilku bajkach, gdzie snują swoje historie, a nawet mam bajkę poświęconą tylko im, wyjaśniającą, co to za stworzenia.
Co do zakończenia, to doprawdy trudno było coś wymyślić, miałem 6 czy 7 wersji, łącznie z taką, że ślepy przejrzał. Ale to nie było dobre, więc nie ma strachu - nie przejrzy :) Nikomu się to nie opłaca.
Trochę brakuje mi jakiejś puenty, ale opowieść dobra. Starodawna maniera języka, poprawny zapis (szacun za robienie półpauz/pauz zamiast myślników, sama nigdy nie mam do tego cierpliwości), odniesienia do dawnych wierzeń. Ładnie. Chociaż jako panią biolożkę nieco mnie boli to "krakanie" ptaszysk po nocy. Niestety - wbrew filmom grozy - kruki, gawrony i wrony nocą nie latają.Co innego lelki, ptaki, wedle legend słowiańskich (i nie tylko) czarnoksięskie.
Wielkie dzięki.
Usprawiedliwię się z krakania po nocy: otóż to są nieokreślonego gatunku ptaszyska, które opowiadają sobie anegdotki, plotki i niestworzone historie, więc nie można ich zrównać z krukiem ni wroną. Przyjdzie jeszcze czas by ujawnić, kim owe ptaszyska są.
Uwagę sobie jednak zanotuję jako bardzo przydatną na przyszłość. Teraz, jeśli bohater usłyszy nocne krakanie, będzie wiedział, że ma do czynienia z czymś nietypowym i zbudzi się, wzmoże czujność, a potem uważnie wysłucha :)
Dzięki raz jeszcze.
Bajkopisarz Nie ma sprawy. Wewnętrzny biolog zawsze czujny.
Edit: nie pisz nigdy, że pająk to owad, jak to zrobiła pewna pechowa osoba przypadkiem naduszając mój przycisk zawodowej furii xD
Nadrabiam dalej czytanie bajek! :)
Bardzo ładna i świetnie napisana, wzbudziła we mnie same pozytywne emocje. Ślepi ludzie mają coś w sobie, że choć nie są w stanie ujrzeć piękna świata, to jednak dzięki temu nie oceniają po wyglądzie. Choć jak ktoś wcześniej wspomniał nie ma tutaj puenty, to uważam, że jest to plus - można samemu sobie dopowiedzieć i wyciągnąć wnioski. A ja wyciągam taki, że obydwoje (królowa żab z powodu wyglądu, ślepy brat z powodu niepełnosprawności) nie byli w stanie znaleźć dla siebie miejsca, a okazało się ostatecznie, że takowe istnieje. Tak wiele razy bywa, że czujemy, że na świecie tym nie ma dla nas miejsca i doprawdy wspaniałym uczuciem jest sobie uświadomić, że jest zupełnie inaczej... Wspaniale poczuć, że gdzieś można stać się przydatnym, choć od narodzin wszystko wskazywało, jakoby się było przekreślonym i bezużytecznym.
Piękne. c:
Dzięki serdeczne :) Każdy ma jakieś tam miejsce na ziemi i rolę do odegrania, choć niestety nie każdy je odnajduje i odgrywa. Grunt to się przedwcześnie nie poddać.
Komentarze (31)
Pozdrawiam :).
Pozdrawiam.
I warto byłoby poprawić nadmiar literek, tu i ówdzie.
Bardzo fajna baja, sama się czyta!
Jak go mu kopa w plecy nie załaduje - nie wiem czy go tu miało być celowo czy jednak do usunięcia - zerknij sobie.
Fajne te twoje bajki, się człowiek pouśmiecha, trochę poduma i jakoś tak odleci na parę chwil od dnia codziennego. Pozdrowienia!
Omyłka niecelowa, zaraz poprawię.
Z tymi ptaszętami to jak u w filmie→''Ptaki''.
( i takie różne wstawki, chociażby z tym, co wolał być gołym:)
Dobrze, że podzieliłeś tekst.
Jeno... hmm... zakończenie trochę zbyt... spodziewane.
No ale... wiadomo to, jakie eliksiry posiada królowa żab. A jak przejrzy, to co?... hmm:))
Tak czy siak→na Tak→Pozdrawiam:)→5
Też trochę bajek napisałem:)
Co do zakończenia, to doprawdy trudno było coś wymyślić, miałem 6 czy 7 wersji, łącznie z taką, że ślepy przejrzał. Ale to nie było dobre, więc nie ma strachu - nie przejrzy :) Nikomu się to nie opłaca.
Usprawiedliwię się z krakania po nocy: otóż to są nieokreślonego gatunku ptaszyska, które opowiadają sobie anegdotki, plotki i niestworzone historie, więc nie można ich zrównać z krukiem ni wroną. Przyjdzie jeszcze czas by ujawnić, kim owe ptaszyska są.
Uwagę sobie jednak zanotuję jako bardzo przydatną na przyszłość. Teraz, jeśli bohater usłyszy nocne krakanie, będzie wiedział, że ma do czynienia z czymś nietypowym i zbudzi się, wzmoże czujność, a potem uważnie wysłucha :)
Dzięki raz jeszcze.
Edit: nie pisz nigdy, że pająk to owad, jak to zrobiła pewna pechowa osoba przypadkiem naduszając mój przycisk zawodowej furii xD
Bardzo ładna i świetnie napisana, wzbudziła we mnie same pozytywne emocje. Ślepi ludzie mają coś w sobie, że choć nie są w stanie ujrzeć piękna świata, to jednak dzięki temu nie oceniają po wyglądzie. Choć jak ktoś wcześniej wspomniał nie ma tutaj puenty, to uważam, że jest to plus - można samemu sobie dopowiedzieć i wyciągnąć wnioski. A ja wyciągam taki, że obydwoje (królowa żab z powodu wyglądu, ślepy brat z powodu niepełnosprawności) nie byli w stanie znaleźć dla siebie miejsca, a okazało się ostatecznie, że takowe istnieje. Tak wiele razy bywa, że czujemy, że na świecie tym nie ma dla nas miejsca i doprawdy wspaniałym uczuciem jest sobie uświadomić, że jest zupełnie inaczej... Wspaniale poczuć, że gdzieś można stać się przydatnym, choć od narodzin wszystko wskazywało, jakoby się było przekreślonym i bezużytecznym.
Piękne. c:
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania