Słowa wiersz
Słowa noszę w sobie
setki...tysiące ...miliony...
Te lekkie i zwiewne ,malowane wyobraźnią, bez lęków i kompleksów, dodające skrzydła i unoszące wyżej niż to praktycznie możliwe.
I te ołowiane, najcięższe ,co tłoczą do ziemi i poniżej,
co skrzydła brutalnie łamią i mówią ,że nie ma przestworzy a latania należy zabronić. Te dobre co nad biedą sie pochylą i z biedy wyciągają,
te co świat cały widzą poza sobą i nieustannie malują go na tęczowo,
te nie lękające się nocy.
Te mądre co na wszystko mają radę i odpowiedź, co wszędzie były i wszystko widziały
i zawsze wiedzą jak i co...
i te głupie ,którym cała ta mądrość na nic się nie przydaje i wciąż popełniają te same życiograficzne błędy.
Te kojące , spokojne co lubią popijać ziołową herbatę z miodem i rozważnie, powoli leczą rany
i gaszą te niebezpieczne :gorące i rozpalone...
Te miłosne,zwariowane,nielogiczne i wypowiadane w uniesieniu,
pełne pożądania, zazdrosne i zaborcze,te kładące świat u stóp...
i te nienawistne ,przeszywające na wskroś co na wieki ślad odcisną i gorzko wyśmieją wszelkie kochania. Te gniewne... Te złe... te smutne...
Tyle ich mam gotowych na każdą okazję a jednak coraz częściej po prostu brak mi słów
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania