Słowiki

Historia lubi się powtarzać.

Wię pewnie powturzy i nas.

Zakwita, wiendnia i odradza się drzewo.

Tak wię ty jak ono obudz się.

Bo tu druga dusza czeka by przytulić cię.

Ten ostatni taniec daj mi i wsłuchaj się w śpiew.

 

Słowiki z San Remo to jest miłość nie grzech.

I ciągle jeszcze słychać w tych uliczkach nasz śmiech.

Niech więc tu gdy niebo bliżej nas.

Trwa ten miłości czar.

 

Dzień to kropla w morzu łez.

Wypłakanych przez mą twarz.

Kłuje i cieszu róża mnie.

Tak wię ty jak ona miłością szczęśliwą zran mnie.

I daj mi ten ostatni taniec oraz wsłuchaj się w śpiew.

 

Słowiki z San Remo to miłość nie grzech.

I jeszcze słychać w Wenecji nasz radosny śmiech.

Pod niebem słońca żyjemy by oczach swych ujżeć wspólną śmierć.

 

Odrywa się więc słowik gdzieś indzej nieść swój trel.

Wiem że ty nim jesteś.

Wię piszę.

Ps nazawsze kocham cię.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania