Smokiem być

Ciągle musze wybierać, nigdy po podjętej decyzji nie byłem pewien czy zrobiłem dobrze, jak będzie teraz tego nie wiem, może nie musze wybierać, a nuż to najlepsza z możliwości. Pamiętam ostatnią wizyte u mojej pani psycholog ,rozmawialiśmy o ,,zabijaniu smoków'' wojownik pokonuje swoje problemy, podemuje decyzje, zabija smoka, ja niestety nie jestem taki waleczny, żyje sobię z tą poczwarą, i zaczynam się z nią utożsamiać, to droga o wiele trudniejsza, żeby przez nią przejść trzeba wiele przecierpieć..ale kiedy wkońcu stane się smokiem, nic mnie nie złamie.Wracając do moich rozterek, czas już żeby rozstrzygnąć to co spędza sen z powiek, jak można się domyśleć chodzi o kobiety, jak wiadomo powszechnie to jeden z największych problemów w życiu mężczyzny, zarówno ich brak, jak i nadmiar może doprowadzić do szaleństwa, radze więc z szczerego serca być ostrożnym.

W moim życiu są dwie Kobiety, które są bez wątpienia swoimi przeciwieństwami, jedna opiekuje się mną, a drugą ja się opiekuje , jedna jest silna i radzi sobię w każdej sytuacji, nie ważne jak bardzo życie chciałoby skopać jej tyłek ona i tak się odwinie, potrafi cieszyć się życiem jak nikt inny.Następna jest słabą, wrażliwą, kruchą istotą, jest bardziej podobna do mnie, w rzeczywistości pod szczelną zbroją, i pozorną hardością kryje wiele słabości.. ale na szczęście ukrywam to dosyć dobrze. Którą z nich wybrać? Alma uczy mnie szczęścia, dodaje siły, a z Flawią rozumiemy się bez słów, to moja bratnia dusza, i chce ją wspierać, oczywiście obie nie wiedzą o swoim istnieniu. Świadomość że mógłbym stracić je obie jest nie do zniesienia, jednak żadnej wybrać nie umiem.. Ten ból kiedy musisz okłamywać kobiety które kochasz, koniec z tym, jutro prawda wyjdzie na jaw, i chociaż najpewniej strace je obie musze to zrobić. A jeśli obie mi wybaczą? Jeśli każą mi wybierać? Żaden zemnie wojownik, nie mam siły zabić smoka..