Poprzednie części: Spójrz nasze życie.
Spójrz tam w oddali.
Spójrz tam w oddali.
Za górę słonko idzie spać.
Już układa sobie pościel.
Z resztek naszych codziennych spraw.
Tych dużych, co śmiertelne ważne są.
I z tych całkiem błahych, zwieńczonych naszą łzą.
A chmury nieba baranki.
Już śpiewają słońcu kołysanki
By się nie pogniewało i rano wzeszło znów.
By się znów uśmiechnęło.
Dziecino, do ciebie zza siedmiu gór.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania