,, Zupełniej jak ja,'' - zupełnie
,,wygramoliłem się na wciąż skąpaną w ciemnościach ulicę '' - a wcześniej pisałaś: ,,Latarnie uliczne świeciły wyjątkowo jasno,''
Bardzo ciekawe opowiadanie. Mroczne, ale zarazem dające do myślenia, zostawiłam 5 :)
Gratuluję czujności i wyłapania tej dziury logicznej! Mój błąd, poprawię. I oczywiście dziękuję za opinię :>
Freya09.12.2016
Ciekawy aspekt procesu twórczego w którym autor, identyfikuje się z kreowanymi przez siebie postaciami. Chyba nie jest spaczeniem, jeśli nie przekroczy się granic - tych "nieprzekraczalnych". Pzdr.
I tutaj nasuwa się pytanie, czy dla sztuki, a co za tym idzie - dla artysty, powinny istnieć jakieś granice. W sumie z ich przekroczenia może wyniknąć zarówno spaczenie, jak i coś zaskakującego, nowego. Znowu ta filozofia, a chciałem tylko podziękować za komentarzyk :>
Freya09.12.2016
To wyrafinowanie indywidualna kwestia. W powszechnym mniemaniu funkcjonuje fama, że "sztuka" nie powinna podlegać żadnym określonym formatom, bo to stanowiłoby hamulec dla imaginacji. Z drugiej strony konceptualnie ukierunkowany przekaz, może prowokować do wykluczania istniejących "zasad", w szeroko rozumianym tego pojęciu. Dlatego pomimo pozornej wolności kreacji, zawsze ktoś tam, trzyma palucha na przycisku alarmowym. ;)
To pierwszy,przeczytany przeze mnie Twój tekst i muszę przyznać, e jestem pod olbrzymim wrażeniem.
Opowiadanie czytało się szybko i płynnie, bez zbędnych przydłógasów. Zostawiam w pełni zasłużone 5 : )
Komentarze (9)
,,wygramoliłem się na wciąż skąpaną w ciemnościach ulicę '' - a wcześniej pisałaś: ,,Latarnie uliczne świeciły wyjątkowo jasno,''
Bardzo ciekawe opowiadanie. Mroczne, ale zarazem dające do myślenia, zostawiłam 5 :)
Opowiadanie czytało się szybko i płynnie, bez zbędnych przydłógasów. Zostawiam w pełni zasłużone 5 : )
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania