Stanoł Rano
Chłopczyk i dziewczynka szli sobie polem w stronę lasu. Dziewczynka spytała chłopczyka
– Jak masz na imię?
– Jaś. A ty?
– Krzyś.
– O, jak fajnie! – wrzasnął chłopiec, czując na karku zimny pot.
– Zabawmy się w telulelu. – zaproponowała dziewczynka.
– A co to telulelu? – spytał Jaś.
– Pokażę ci – powiedziała Krzyś głosem dorosłego mężczyzny.
Poszli do lasu, a rodzice dzieci umarli przed zachodem słońca. Tomasz Litwiński, pracownik pralni, udał się do lasu następnego dnia. Zauważył chłopca i dziewczynkę.
Wisieli na drzewach.
Komentarze (5)
Utwór mi się podobającym jest, ale jak wpadnie tu konfiguracja, to może znaleźć niedociągi.
Pure nonsense, które jednak drąży wyobraźnie czytelniczą.
Trzy z minusem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania