Poprzednie częściStare Radio 1/2

Stare Radio 2/2

Z komitetu wyborczego, udałem się prosto do domu. Olałem zakupy! Chciałem jak najszybciej wyjaśnić rzetelność informacji ze stacji radiowej, która była nadawana ze starego radia. Z łomotem wkroczyłem do domu. Nawet zapomniałem zamknąć drzwi, Od razu ruszyłem do pokoju, gdzie położyłem radio. Zrzuciłem kurtkę na podłogę stanąłem naprzeciw staremu radiu. Odbiornik, nagle się włączył.

,,Prezydent Nigerii Kalu Hu, przyjął w swej rezydencji kanclerza Niemiec Otto Von Krugera, Dyskutowano na tematu nowego kontraktu, dotyczącego wymiany sprzętu militarnego,,

Nie wiedziałem skąd te informacje się brały! Chwyciłem za pokrętło i kręciłem na wszystkie sposoby. Miałem nadzieje na znalezienie innej stacji. W dalszym ciągu, leciały te przedziwne wiadomości. Gwałtownie chwyciłem za kabel od urządzenie i szarpnąłem, tak aby wtyczka wyleciała z gniazdka. Radio przestało działać, ale tylko na moment. Po paru sekundach, ponownie nadawało.

- Dość! Te radio wyrzucam do kosza! – Krzyknąłem z olbrzymią złością.

Radio zaczęło emitować, starą przedwojenną piosenkę. Nie wiem kto ją śpiewał, ale bardzo mi się podobało. Chciałem wysłuchać ten utwór do końca. W pewnym momencie poczułem czyjąś rękę na mym prawym policzku! To był mój szef.

- Dobrze, że się ocknąłeś! Robiłem wszystko, aby obudzić Ciebie z transu.

- Co się dzieje? Co się ze mną stało? - Zapytałem się szefa.

On z pełnym impetem chwycił radio w dłonie i kiwną mi ręką, abym szedł za nim.

Wsiedliśmy do jego auta. Radio położył na tylnym siedzeniu i z piskiem opon, ruszyliśmy z pod mego domu. Szef w końcu odezwał się do mnie.

- Wziąłem parę książek z tej samej piwnicy, co było radio. Ten gruchot, został zbudowany przez jednego z naukowców Adolfa Hitlera. Ma w sobie złe moce. Musimy je jak najszybciej zawieść do instytutu badan i nauki. Najprawdopodobniej, służyło do manipulowania ważnych ludzi. Wszystkiego się dowiedziałem czytając małą gazetkę, ukrytą w jednej z książek wziętych z piwnicy.

Dojechaliśmy pod jakiś stary budynek. Do auta podszedł stary, siwy mężczyzna. Mój szef pokazał palcem na stare radio. Staruszek otworzył tylne drzwi w aucie i włożył odbiornik do jakieś czarnej walizki. Odwrócił się do nas plecami i nie odzywając ani słowem, sobie poszedł. To wtedy, widziałem ostatni raz te radio.

Szef mi później opowiedział o wielu innych przypadkach jakie znajdował w różnych domach. Siwego dziadka, znal od wielu lat. Ta sytuacja mnie bardziej pokrzepiła do miłowania antyków.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • oldakowski2013 19.11.2016
    No cóż, dałeś dwa opowiadania w bardzo krótkim czasie. Poszło w świat i za chwile ręczę ci ludzie o tym zapomną. Gdybyś popracował nad pomysłem wykorzystania starego radia, mogłoby wyjść naprawdę ciekawe opowiadanie. A tak? Poczytają ludzie, a ty, jeżeli czujesz się na siłach popracuj, dodaj parę elementów, sytuacji z terażniejszości i przeszłości, powiąż to ze sobą a zobaczysz, że nie będziesz żałował wysiłku nad poprawieniem tego, tych dwu opowiadań. Życzę powodzenia Pozdrawiam.
  • maga 21.11.2016
    Dogryziemy to! Dzięki za komentarz ı pozdrawiam.
  • maga 19.11.2016
    Postaram się jeszcze upiększyć te dwa opowiadania .

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania