Stoję

Stoję dziś w przedsionku nowego jutra

I zastanawiam się, czy zdołam

Wszystkie jego skarb ukraść.

I nic już nie musząc, i nikim już nie będąc

Pomóc pająkowi z jego przędzą.

Małemu i brzydkiemu zwierzęciu stworzonemu,

By sercu memu

Pokazać, że patrzy się duszą, a nie wzrokiem,

Bo on zamazuje obraz i przyozdabia go strachu mrokiem.

A więc moje stopy nie stójcie w miejscu

Idźcie tam, gdzie czeka jutro

Tam, gdzie nie będzie nam już smutno.

Że zostawiamy tu sny i marzenia,

Których spełnienia

Doczekać się nie da.

A więc moje ręce kradnijcie słońca blask,

Bo wy zakrywacie zawstydzone oczy

Kiedy nastaje brzask.

A więc moja duszo pokutnico

Nie karz mym oczom płakać nad czarną spódnicą,

Kiedy moje jutro w dziś się zamieni.

I brama prowadząca do lepszego świata

Zostanie zamknięta na kolejne lata.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Violet 24.01.2017
    Wszystkie utwory tchną emocjami, śmiało można powiedzieć, że to Twój znak rozpoznawczy. Przyjemnie się czyta i chętnie zgłębia. 4+
    Pozdrawiam.
  • Tina12 24.01.2017
    Dzięki
  • Ras Tafari 07.02.2017
    Cztery

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania