Straciłam nadzieję.
Straciłam nadzieję, że kiedyś zamiast łez będzie padał śnieg.
A on świat przykryje, kołdrą marzeń co śpią.
Bo one tak jak ja wciąż czekają, aż ziemia zwolni bieg.
By z ukrycia wyjść i rozproszyć cień.
Lecz tak nie da się.
Bo na świecie zbyt wiele jest burz.
Zbyt wiele zwiędło czerwonych róż.
Wylało zbyt wiele rzek.
By mógł, rozumem ogarną to człek.
Więc dziś nadzieja ma.
Już jak kamień śpi.
Nie mając odwagi, z bólu łkać.
Komentarze (6)
Jakie rzeczy byś inaczej napisała a w którym miejscu mam zmiany osoby?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania