Strażnica smutku

Ostatnia łza

unicestwiona

podartym listem,

dwadzieścia lat

zatęsknienia

wiekowej alkowy.

 

Urwana prowadnica

strażnicą smutku

niewysłanej koperty,

łkaniem uczuć

zniszczonych

w zapalczywym gniewie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Adam T 29.04.2018
    Dajesz tytuły dobre do gotyckich opowieści ;)
    Ech, szkoda żeś zarzucił prozę. Szkoda.
    Ładne, drobne spiętrzenie tysiąca emocji. Jakby to był Shakespeare, walnąłby na ten temat trzy strony i w życiu nie wpadłby na prowadnicę ;)
    Upalnie, przedburzowo pozdrawiam ;))
  • riggs 29.04.2018
    Nie zarzuciłem. Piszę książkę...
  • Adam T 29.04.2018
    No i to jest budująca wiadomość ;)
  • betti 29.04.2018
    Ciekawa jestem jak zapisałbyś ten sam sens bez tzw, pompy. Spróbujesz się pobawić?
  • Agnieszka Gu 29.04.2018
    Witam,
    Znów czuć "męską" wyobraźnię... Urwana prowadnica, wiekowa alkowa, zapalczywy gniew.
    Krótko i konkretnie. Bez rozczulania się i rozdrabniania na jakieś tam refleksje.
    Im więcej wierszy czytam tym coraz częściej widzę, iż niektórzy autorzy mają coś w rodzaju swojego stylu.
    Ale ponieważ za 'cienka' jestem w tej tematyce, nie będę się zagłębiać. No, w każdym razie u ciebie coś takiego wyczuwam...
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania