Kurcze naprawdę sie wciągnełam:D Mam nadzieje, że nie karzesz długo czekać na cd...!!! Przy okazji zapraszam do siebie może akurat coś wpadnie Ci w oko:)
"Nikogo nie powiadomiła gdzie idzie, potępiał jej zachowanie anioł, zmuszony przedzierać się przez leśne ostępy za filigranową postacią." - coś mi w tym zdaniu nie odpowiada. W pewnym sensie Twoja opowieść przypomina mi mojego "Anioła na krawędzi". Błędów większych, prócz wyżej wymienionego nie zauważyłam. Lecę czytać dalej :)
Znowu? Intrygujące. Więc może ona go jednak widziała? ;) Podobało mi się, jak Michaasz się modlił. ;) Niestety, znowu są błędy interpunkcyjne. Może zajrzyj do poradnika na forum?
I tu mnie masz :D urwałaś fragment w dobrym miejscu ;) troszkę zabrakło mo dramatyzmu przy śmierci Leny. Przez w miarę spokojny opis czytelnik mógł się spodziewać zakończenia tej części
Komentarze (10)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania