...

Pogłos i Pustka

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 22

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (70)

  • TrzeciaRano 13.12.2018
    Gdyby nie te rymy... 4.
  • Canulas 13.12.2018
    No tak, ale akurat ten cykl zakłada i dopuszcza Leśmianizmy. Mam pełną świadomość, że tego typu "Częstochowa" jest już archaizmem.
    Cóż, no...
    Dziękuję.
  • Orchid.Solma 07.06.2019
    Canulas ja uważam wręcz przeciwnie kiedyś raz napisałam wiersz za którego oberwalam ale uwielbiam je czytać
  • Canulas 07.06.2019
    Orchid.Solma, też lubię. Dzięki za wizytex
  • Margerita 13.12.2018
    pięć a mi się podoba momentami przeszedł mnie dreszcz
  • Canulas 13.12.2018
    Dzienaaa, Maaaargg
  • betti 13.12.2018
    Początek swietny, końcówka siadła... no i rym do dupy.
  • Canulas 13.12.2018
    :) Noo, ostatniej zwrotki to w ogóle miało nie być. Poza tym w jednym miejscu straszy 2x "się", ale nie mam pomysłu.
    Co do rymu - akurat w tej konwencji musi być, choć wiem, ze zbyt dosłowny. Dzięki.
  • betti 13.12.2018
    Canulas powinieneś zrobić to bez rymu, po co się ograniczać, gdy mozna płynąć...wyszłoby z dreszczem...

    Czasem go kaleczyła. Czasem się nią goił. - świetne!
  • Canulas 13.12.2018
    betti, jeśli nie grasz o wszystko, po co grać?
  • Zdzisław B. 20.12.2018
    Na szybko - można jedno "się" usunąć:
    One wciąż siebie pośród traw szukały
    Chcąc za szczęśliwy powrót złożyć się w podzięce.



    .
  • Canulas 20.12.2018
    Zdzisław B. - o cholerxson. Masz Ty rację. Prawdopodobnie tak poczynię.
    Dziękuję.
  • 00.00 13.12.2018
    Połamane to lekko, migawki. Wyszedłeś z formy, pora potrenować. ;)
    Kilka mocnych akcentów znalazłam.
  • Canulas 13.12.2018
    Hmmm, być może w tego rodzaju kompozycjach nigdy w formie nie byłem ;) To odprysk. Trenować nie będę. Inne rzeczy ważniejsze.
    Dziena za wizytę mis — 00.00
  • 00.00 13.12.2018
    Can Byłeś, byłeś, coś Ci siadło. ;) Nic na siłę, działaj dalej.
  • Canulas 13.12.2018
    00.00 - eeee, a mogę nie?
  • 00.00 13.12.2018
    Can No, nie. ;)
  • Adelajda 13.12.2018
    Przypomniały mi się niektóre moje twory "kobieta i śmierć" "duch pana Klauta" "na wieki" i jeszcze jeden :)
    Dzięki Can, muszę do nich zajrzeć i sprawdzić czy mają się dobrze.
  • Canulas 13.12.2018
    To ciekawe. O takich tytułach? Czy po prostu skojarzenia?
  • Adelajda 13.12.2018
    tytuły
  • Canulas 13.12.2018
    To nie moje teksty.
  • Adelajda 13.12.2018
    Canulas przeczytaj mój komentarz raz jeszcze :-)
  • Canulas 13.12.2018
    Adelajda, aaaaaa, matko boska # jedyne światło. Tom ci ułom. Sorks...
  • Adelajda 15.12.2018
    Canulas

    (Przepraszajka za wtrącenie)



    Ja z prozy poetyckiej Ci mogę polecić "Nakarmić kamień" Bronki Nowickiej; podobno dobra jest również książka "Powszechna historia samotności" Bartosika (nie czytałam, ale gdzieś tam mam w zamiarach), ale książkę to chyba tylko od wydawnictwa kupisz Santa Muerte. Dla mnie "Wilk stepowy" Hermana Hesse gdzieś trąci poetyckością.
    Tu Ci napisałam, bo nie chciałam u betti spamować, a tak z ciekawości zajrzałam.
  • Canulas 15.12.2018
    Adelajda o właśnie. To "z kamieniem" w tytule miałem kupić.
    Jak dziś będzie - wezmę.
    Dzięki.
    Wtracsj ile chcesz
  • Pasja 13.12.2018
    Witam
    No Canulas lepiej bywało, ale ja się nie znam na technice pisania, a treść jest niczego sobie.

    Ponoć ktoś nawyławiał postrzępy żałobu… żałobu czy żałoby


    Pozdrawiam
  • Canulas 13.12.2018
    Żałobu - nooo, pewnie lepiej, ale w przestrzeni świata zmieści się i gorzej. A co...
    Pozdrox.
  • kalaallisut 13.12.2018
    Wow :)
    "wieczór już zwisał z ramienia" :)
    Ładnie Canu :)
  • Canulas 13.12.2018
    Nie wiem czy mam odpisywać, bo zakałdam, że dopiero startujesz, więc... - poczekam ;)
  • rubio 13.12.2018
    Ciąg dalszy leśmianowania, widzę, i widzieć lubię, więc dobrze.
    Ale, hmm... No dla mnie nic nie przebije tego, gdzie tam coś było, że kanapka spada. To znaczy, mam nadzieję, że czymś to przebijesz - ale dla mnie, nie przebiłeś tym.
    I tak no, ładnie, zgrabnie, "Twojo", ale, używając zwrotu czasem używanego nie przeze mnie - jakoś przeszło obok.
    I mam pytanie fundamentalne - na uj tam Panie te kropki?

    I mam prośbę również - weź wrzuć coś nowego w rodzaju tego, gdzie łódź podwodna, mówienie po niemiecku. Bo się drugi dzień z rzędu przypierdalam do czegoś wyciśniętego z Twojego mózgu, a miałbym ochotę również i poochachować.
    pzdr
  • Canulas 13.12.2018
    Taaa, nie mam mocy i nieprzygotowanym na takie harce. W sensie, gdzieś mi sie tam kołysze już pierwsza kosć, ale to zbyt mało. Możesz się przypierdalać ile będzie trzeba. Nic się nie dzieje.
    Jeśli idzie o coś w stylu H.N. Hunley, nooo, coś na pewno uszyć spróbuję.
    Dzienks.
  • Angela 13.12.2018
    Pięknie, mnie rymy nie wadziły, a całość bajkę przypominała : )
  • Canulas 13.12.2018
    Kurde, no. Coś, co nie jest modne, będzie wypierane, ale i fakt, błędy (wtórności) są. Ja tam lubię czasem iść taką drogą. Robię to mniej lub bardziej "udolnie, ale lubię. Ten tekst, mimo że pewnie kostropaty, wiem, że w miarę polubię.
    No i tyle ;)
    Dzięki że podzielasz :)
  • jesień2018 13.12.2018
    Ja też nie rozumiem pretensji o rymy, wszystko jest na swoim miejscu, płynie się przez wiersz, choć ja jestem chyba za głupia na takie teksty, bo nie do końca wszystko rozumiem. Ale ponieważ przeczytałam z przyjemnością (i tylko niewielką frustracją), daję 5.
  • Canulas 13.12.2018
    Ech no, albo ja próbuję być zbyt głupio-mądry pozwalając sobie beszczelnie na słowotwórstwo. Takie tam, noo ;)
    Dzięki, poro śmierci.
    Pozdrox.
  • jesień2018 13.12.2018
    Słowotwórstwo akurat rozumiem i lubię ;)
  • Canulas 13.12.2018
    jesień2018 - no to spox. Ja jestem ostrożny w dziedzinie słowej prokreacji, ale czasem, z drugiego, trzeciego rzędu, nieśmiało...
  • jesień2018 13.12.2018
    Tzn nie słowotwórstwo, tylko stworzone wyrazy, oczywiście ;)
  • nimfetka 13.12.2018
    Ja bym mogła, naprawdę bym mogła, ale nie czuję się na siłach. Fajnie, że plujesz na minimalistyczną, bezprzecinkową modę tych wszystkich współczesnych liryzmów. Nie, tak naprawdę to wiem, że nie. Bo ja sama na nic nie pluję. Po prostu jest to sztuka za wysoka na mój łeb. xD Więc nie napiszę, że opadła mi szczena (i bardzo, kurwa, dobrze, dosyć mi żuchwy poza nawiasami jak na jeden dzień), bo ja nie wykształciłam w sobie jeszcze zachwytu nad takimi utworami.
    Ale jak, kiedyś wykształcę, to któregoś dnia przyjdę i zinterpretuje Twój wiersz tak dogłębnie, że się porzygasz.

    A tak to wiem, że na pewno jest to coś dobrego. Być może tamci nade mną mają rację i nie jest to poziom, do którego przyzwyczaiłeś publikę, ale masz prawo do mniejszego brodzenia w szlagierowych frazesach. Wszyscy by Cię tutaj zamolestowali przecież.
  • Canulas 13.12.2018
    To się nazywa łomot z satynowych rękawiczkach. Umiesz komuś napisać "Spierdalaj", by poczuł wigor na myśl o zbliżającej się podróży. To również jest rodzajem sztuki.
    A tak szczerze, to wiem, że nic nie wiem.
    Idę uprawiać spanie.
    Dziena ;)
  • Justyska 13.12.2018
    Czytałam to tak jakbym opowiadała mroczną bajkę dziecku. Ładnie się płynie przez tekst. Bardzo w moim guście.
    "I patrzyła jak czas myśli spod serca wymiata." Piękne
    Ode piątka za cudna basniowosc!
    Pozdrawiam
  • Canulas 13.12.2018
    I oto chodzix
    I oto biegax
    na pewno gdzieś tam pogrzebię. Wiem, że no, jakbym usnął na 80lat. Ale co ja poradzę, że czasem lubię czarno-biały świat?
    Dzięki Justyska.
  • Justyska 13.12.2018
    Przelecialam przez komenty teraz i wiesz co? To by nie mogło być bez tego rymu.
  • Canulas 13.12.2018
    Justyska, bez rymu może być zawsze co innego. Strzępy są takie, a nie inne. Inne są inne. A jeszcze inne, to już w ogóle, nainniejsze z innych. Krzepiąco komentarzujesz ;)
  • Justyska 13.12.2018
    Canulas bo ja bajki kocham. :)
  • Canulas 13.12.2018
    Justyska - chyba też sie trochę w to wkręcę. Tyle można i tak mało trzeba ;)
    Bajox (dziena jeszcze raz)
  • Wrotycz 13.12.2018
    Szacun, Can.
    Brak mi słów.
  • Canulas 13.12.2018
    Oo, to może miej, bo się rozochocę i na tym poletku ugrzęznę.
    A tak w ogóle, to inaczej tekst wygląda na tel. inaczej na większym ekranie. (wiem, ale nowość).
    W każdym razie, jak teraz patrzę, na tel. chyba ciekawiej.
    Pozdrox.
  • Dekaos Dondi 13.12.2018
    Canulasie. W rzeczy samej, ciekawie długaśnie rzekłaś, słowa na ekran przelewając, tak trochę, jak ongiś nasi ojcowie przelewali. A juści język nawet postrzępiony, zasłuchanie czytane sprawić może. Mnie się podobało. Pozdrawiam→5
  • Canulas 13.12.2018
    Dzięki, Dekaosie. No postrzępiony. Dlugaśne? eee, nie. Króciuchne.
    Chyba, że Dlugaśne, bo się dłużyło.
  • Ritha 14.12.2018
    Dzień dobry, Canulardo. Po pierwsze – tytuł, Strzępy wiadomo, ale i Pogłos i Pustka są wymowne.
    „gdy wieczór już zwisał z ramienia” – to ładne
    „I noc do czarnych kości obierała cienie” – i to

    „Pustka była jak wojna. Obłędnie kapryśna” – i to, przyozdobienie jej ludzkimi cechami, to ma pewnie jakąś fachowa nazwę (taki zabieg), nie znam się, ale widzę ją jako coś (emocję/odczucie) i jako kobietę jednocześnie. W ogóle skojarzenie mam takie jak stopniowo zanikający dźwięk oddala się zostawiając zupełną pustkę (nawet bez dźwięku). Dużo można by w tym interpretacyjnie grzebać, jednak ryzykowne, bo można pójść złą drogą.

    „Mieli te same oczy. Oczy wyczerpane” – piękne


    „Że jedyne, co mogła, to do krwi – palcami.
    Żłobić spod dna siebie własną pozostałość” – to (!!!)

    „Czasem go kaleczyła. Czasem się nią goił” – to też

    Zapewne można by to było jakoś zinterpretować, wyliczyć te rymy, rytmy, nie wiem co się tam jeszcze liczy, ale mnie interesują tylko układanki słów i tu znalazłam dużo ładnych.
    Pinć klikłam :)
  • Ritha 14.12.2018
    W sumie "byla jak wojna", to nie ludzkimi... a kutwa, nie wiem :D
  • Canulas 14.12.2018
    Ritha - tak na szybko tylko tyle powiem, że Poglos i Pustka występują też w jednym akcie noir'u
  • Ritha 14.12.2018
    Canulas coś kojarzę, Rewerberacja bodajże
  • Canulas 14.12.2018
    To jesteś lepsza ode mnie, bo przez chwilę sam zapomniałem :)
    Jeśli idzie o wyimki Twoje, to również jeden z nich mnie się widzi. Całość została utkana na dwóch.
    Generalnie miało iść w noir, ale nie miałem jakoś parcia na tło.
  • Enchanteuse 14.12.2018
    Hej.

    ,Mieli te same oczy. Oczy wyczerpane.

    Ziarniste, łez niegodne i ponoć czasami.

    Kiedy znikał w gęstwinie, z twarzą usoloną.

    Upychała swe ostatki w worki pod oczami."


    Tutaj coś mi.logicznie zgrzyta, bo zobacz:

    Ziarniste, łez niegodne i ponoć czasami.

    Kiedy znikał w gęstwinie, z twarzą usoloną.

    Upychała swe ostatki w worki pod oczami


    To jest jedno zdanie. Więc czemu oddzielasz je kropkami na końcu wersów? Skoro już przyjąłeś konwencję, że konsekwentnie ciągniesz. W pierwszym wersie pojawiają się nawet dwie kropki, bo masz dwa zdania. Tutaj jest odwrotnie, jedno zdanie które ciągnie się przez kilka linijek:

    Ziarniste, łez niegodne i ponoć czasami

    kiedy znikał w gęstwinie, z twarzą usoloną,

    upychała swe ostatki w worki pod oczami.

    W następnej zwrotce podobnie. Ogólnie to byłoby spoko jako konwencja zaczynać wszystkie wersy z dużej litery bez wzgledu na to gdzie zdanie się kończy, tylko raz tego przestrzegasz, a raz nie. Zobacz:

    Pustka była jak wojna. Obłędnie kapryśna."
    Dwa zdania, dwie myśli.

    To tak pod rozwagę.

    Jak dla mnie, naprawdę zacny wiersz. To, że momentami zdarzą się rymy gramatyczne - to naprawdę nie jest w wierszu najgorsze. Najgorsza jest banalność imo, no i brak rytmu też sporo szkodzi.
    Tutaj obie rzeczy w porządku.
    Rymów też bym nie zmieniała, bo to Twoje, z serca. Może daloby się lepiej, ale czy to.o to chodzi, żeby za wszelką cenę być top topów?
    Wywołał poruszenie, co u mnie nawet przy noirach bylo ciężkie. Ty wiesz, że pod względem emocjonalności nic nie przebije u mnie "Zimowych Zbiorów", ale ten wiersz zmierza w dobrym kierunku.
    Lubię.
  • Canulas 14.12.2018
    Odezwę się o 14. Tylko, wiesz. Każdy wers jest z wielkiej litery. Czytając na kompie. Na tel - faktycznie
  • Canulas 14.12.2018
    Już rozumiem - faktycznie kilka kropek niepotrzebne. Zajebałem się, Usunę. Ale z tym, że każdy wers z wielkiej, to tak jest. Na kompie. Albo na smartphonie odwróć szybkę po szerokości i też będzie.
    Pozdro. Miło, że w miarę usiadł.
  • Enchanteuse 14.12.2018
    Can, nie o to mi chodzi.
    Raczej o to, że jak już stawiasz kropki na końcu zdania, to nie wstawiaj ich w połowie. Nawet jeśli wers już się kończy. I wtedy reszta zdania małą literą, aż do kropki.
  • Canulas 14.12.2018
    Enchanteuse, tak. Potem to zrozumiałem i napisałem w drugim kom, że mój błąd i naprawię. Masz świętą rację.
  • Enchanteuse 14.12.2018
    Canulas ok :)
    Trochę choruję, także wybacz "nieogarnięcie".
  • piliery 15.12.2018
    Faktycznie, pachnie leśmianowo. Nie jest to takie rozszumiałe jak by być mogło i "się" nieco skrzywia ale to dobra próba na interesującej drodze.
  • Canulas 15.12.2018
    Być może gdy czas zejdzie się z chęcią, postaram "się" nieco uporządkować.
    Dzięki za odwiedziny.
  • Wrotycz 04.02.2019
    "(...) Tropem ostatecznym.
    Będzie natrafienie na swą krew ulaną."

    Mimo kropki po ostatecznym, masz tutaj,, Canu, przerzutnię międzywersową:)

    Z wielką przyjemnością wróciłam. Piękny, emocjonalny liryk.
  • Canulas 04.02.2019
    Hmm, czym innym robienie czegoś z rozmysłem, czym innym - intuicyjnie. Nawet jeśli coś poczyniłem, to bezwiednie. Dzięki :)
  • Mia123a 14.03.2019
    Ej no a czego ja nie wiedziałam, że Ty i wiersze piszesz. No, no i to jakie! Takie to mądre, refleksyjne. Mroczne, czarne ale i głębokie. Piękny obrazek stworzyłeś:)
  • Canulas 15.03.2019
    Dziękuję. To troszkę - przynajmniej bardzo chciałbym - na cześć Leśmiana.
    Ja piszę wszystko, choć nie wszystko jest ok.
    Pozdrox
  • nerwinka 25.06.2019
    Canulus
    Gdybyś był starszy, czyli z mojego pokolenia, tobym posądził Cię o znajomość utworu Lewisa Carrolla „Żmirłacz” bo już pierwsza zwrotka Twojego tekstu nawiązuje do niego. Reszta jest słowną zabawą z leśmianowskim pogłosem. Gratulacje!
  • Canulas 25.06.2019
    Co do Leśmiana - jak najbardziej. Żmirłacza faktycznie nie znam, ale nic dziwnego, bo braki mam ogromne. Warto będzie wyszukać w takim razie. Dziękuję za odwiedziny.
  • Canulas 25.06.2019
    Żem wyprawę na Żmirłacza jedynie znalazł. Moze nabędę. Nie wiem.
    Dziękuje jeszcze raz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania