Studentka
Spotkałem w internecie studentkę
Która wyglądała na imigrantkę
Wkradającą się do mego serca
Odważnie jak kraju rozbiorca.
Szybko na randkę zaprosiłem
Dnia mi i nocami piękność prosiłem
By jeden raz ze mną zatańczyła
Lecz ona się tylko oburzyła.
Siedzę pod sklepem z wódką
I wzrokiem wodze za studentką
Która miała być moją żoną
A została kobietą obrażoną.
Komentarze (13)
wodzę*
Takie ostatnio płytkie są te twe utwory, ni to śmieszne, ni wesołe, ni zboczone i nijak twoje jakoś. Wydaje mi się, że piszesz je na kolanach, by były i się sprzedały - nie przemawia to do mnie, ale jaka twa wola taki i twój cel.
To tam, powodzenia : D
Wiersz oczywiscie
Chociaz autor?
Moze tez
2
PS bardzo negatywne spojrzenie na plec kobieca
Polecam wpisac sobie w google ,,Poradnik co zrobic zeby kobieta byla taka jak chce" i tyle gosciu
Znajdziesz se inna
Nie podoba mi sie tez to ze przez zwykla idiotke od razu lecisz do Monopolowego i wodeczke poprosze
Moze lepiej wziasc zyletke i... Eeeee
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania