Okej, już chyba czaję Twój styl rymowankowy :) Zabawne makabreski, krwawe, ale lekkie.
Po przeczytaniu coraz większej ilości Twoich tekstów zaczynam się zastanawiać... skąd Ci się to wzięło. W sensie właśnie ten klimat, mroczny i krwawy. Jak siekierka wbita w przebarwiony na bordowo pieniek u mojej babci na podwórku 10 lat temu. Kiedyś jej pies przechwycił świeżo odcięty kurzy łeb i biegał z nim po całym podwórku, podrzucając i bawiąc się nim. Przypomniało mi się na okoliczność rozkminy nad genezą Twoich morderczych opowiadań. Ale nie kcem wiedzieć, bo wiem ile mnie kosztowało napisanie Pustostanu. Genezy bywają gorsze niż ich efekty. Czego mogę się czepić w wierszu. Hm... No podwójny tytuł :D Poza tym lekko i zabawnie.
Szukając ulubionych zwrotek wyłapałam te:
"Chłopiec miał pieska. Psiak nie miał nóg.
Tak to sporządził niedobry Bóg.
W akwarium rybki pluskały się.
W parku ktoś dusił dziewczynki dwie."
Genezy bywają gorsze niż ich efekty. - dobre.
Odpowiedź, skąd mi się wzięło: Pomidor.
Podwójne tytuły oczywiście zlikwidować zamierzam.
(muszę kawę wypić, bo się jakiś przyjebany czuję)
Dobra odpowiedź ;)
Wypij, wypij. Mnie tu wszyscy irytują, ale się zaszyłam za segregatorem i nie mam zamiaru z nikim gadać.
"Aaa ostatni raz w starym roku, aaaa wszystkiego dobrego, a opowiem Ci to i to i to i kurwa tamto". - Nie.
Jakoś dotrwam.
Komentarze (17)
Pozdrawiam.
Tom ciemny, jak spód od patelni
Po przeczytaniu coraz większej ilości Twoich tekstów zaczynam się zastanawiać... skąd Ci się to wzięło. W sensie właśnie ten klimat, mroczny i krwawy. Jak siekierka wbita w przebarwiony na bordowo pieniek u mojej babci na podwórku 10 lat temu. Kiedyś jej pies przechwycił świeżo odcięty kurzy łeb i biegał z nim po całym podwórku, podrzucając i bawiąc się nim. Przypomniało mi się na okoliczność rozkminy nad genezą Twoich morderczych opowiadań. Ale nie kcem wiedzieć, bo wiem ile mnie kosztowało napisanie Pustostanu. Genezy bywają gorsze niż ich efekty. Czego mogę się czepić w wierszu. Hm... No podwójny tytuł :D Poza tym lekko i zabawnie.
Szukając ulubionych zwrotek wyłapałam te:
"Chłopiec miał pieska. Psiak nie miał nóg.
Tak to sporządził niedobry Bóg.
W akwarium rybki pluskały się.
W parku ktoś dusił dziewczynki dwie."
:)
Odpowiedź, skąd mi się wzięło: Pomidor.
Podwójne tytuły oczywiście zlikwidować zamierzam.
(muszę kawę wypić, bo się jakiś przyjebany czuję)
Wypij, wypij. Mnie tu wszyscy irytują, ale się zaszyłam za segregatorem i nie mam zamiaru z nikim gadać.
"Aaa ostatni raz w starym roku, aaaa wszystkiego dobrego, a opowiem Ci to i to i to i kurwa tamto". - Nie.
Jakoś dotrwam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania