Sułtanka Faize roz 5 "Sen"

Selim aga zrobił tak jak mu kazała sułtanka. Do hammamu poszła z nimi Firdus Hatun. Było to wielkie ,zaparowane pomieszczenie. Sara myła się spokojnie, rozmyślając o poprzednim zajściu. Bardzo zdziwiło ją zachowanie sułtanki oraz że tak bardzo zbladła gdy dowiedziała się o jej pochodzeniu i nazwisku.

Gdy wyszła z hammamu "dopadła" ją Firial kalfa.

-Hatun, co ty na Boga wyczyniasz , życie ci nie miłe?,jak śmiesz ?, jeśli sułtance coś się przez ciebie stało, gorzko tego pożałujesz ! - krzyczała na nią

-Przecież ja nic sułtance nie zrobiłam - odparła Sara

-Nie denerwuj mnie , jesteś tu pierwszy dzień, a już zdążyłaś sobie nagrabić ! - warknęła kalfa

-Ale ja...

-Idz się przebrać, i pamiętaj ostrzegam cię pierwszy i ostatni

raz - powiedziała.

Sara skłoniła się i poszła w kierunku wyznaczonym przez kalfę.

Wszystkie dziewczęta ubrały się w płócienne suknie. Zaczeło się ściemniać, kilka kobiet pozapalało świece. Dziewczęta były bardzo zmęczone, więc czymprędzej poszły spać. Te które już tu mieszkały nie były zadowolone ich obecnością. Ciągle z nich żartowały, i dokuczały im. Jednak Sara nie zwaracała na to uwagi. Zasnęła mając w głowie te wszystkie zdarzenia. Śniły jej się poszczególne urywki tamtego dnia. Nagle zaczął jej się śnić zupełnie inny sen. Stała po między Sułtanką którą błagała o powrót do domu, kobieta trzymała rękę na jej ramieniu. Po chwili ujrzała zbliżającą się postać. Był to mężczyzna. Podszedł do niej. Chciał dotknąć jej ręki...

W tym momencie Sara przebudziła się dysząc ciężko. Wstała z posłania.

Postanowiła napić się wody,jednak kuchnia była zamknięta. Zobaczyła otwarte okno.Podeszła do niego po czym zręcznie się ześlizgnęła.

Wylądowała w ogrodzie.