Sułtanka Faize roz 7 "Sułtan Bajezyd Han "
Sara wpadła prędko do haremu. Było jeszcze wcześnie, więc położyła się na posłaniu. Nadszedł ranek.Niewolnice zaczęły się pomału budzić. Sara złożyła łóżko, gdy nagle do sali weszła Firial Kalfa.
-Sara Hatun- zawołała
-Słucham-powiedziała Sara podchodząc
-Sułtanka Gulnihal cię wzywa- odparła
-Już idę.
Dziewczyna weszła do dużej komnaty.Była urządzona z przepychem, lecz nie brakowało jej dobrego smaku. Sułtanka siedziała na długiej sofie. Miała na sobie przepiękną fioletową suknię a na głowie miała wspaniałą wysoką koronę.
-Sultanym - skłoniła się Sara
- Podejdz - powiedziała Gülnihal z uśmiechem.
-Saro, chciałabym przyjąć cię na służbę u mnie, jesteś bardzo mądra i szczera, mam nadzieję że mnie nie zawiedziesz.
-Nie, pani będę ci wiernie służyć- odparła zdumiona Sara
-Doskonale - powiedziała sułtanka
Nagle rozległ się głos:
Destur! Bayezid Han hazretleri!
Sara skłoniła się.
-Synu, jak miło cię widzieć- powitała go sułtanka
Matko, przyszedłem się z tobą przywitać! - powiedział całując jej dłoń.
Sarze ten głos wydawał się dziwnie znajomy, spojrzała na sułtankę i jej syna.
Ujrzała tego samego mężczyznę z którym gawędziła w ogrodzie.
-Dlaczego on mi nie powiedział że jest sułtanem ? - zapytała samą siebie.
Sułtan wyszedł spoglądając na Sarę.
-Pamiętaj- szepnął będąc już przy drzwiach.
Gdy Sara wypełniła swoje obowiązki, wyszła do ogrodu czekał na nią sułtan Bayezid.
- Panie - skłoniła się
-No nie ! - powiedział sułtan patrząc na nią jak rozkapryszone dziecko
Po czym dodał
-Przecież wszyscy wiedzą że potrafisz się kłaniać!, to nie potrzebne.
- Jesteś przecież sułtanem, wszyscy mają się do ciebie zwracać z szacunkiem.
- Dlatego nie mówiłem ci kim jestem, wczoraj bez tych tytułów lepiej nam się rozmawiało prawda?
W tym momencie zaczął oglądać rośliny, zerwał jedną różę. Miała bardzo delikatny żółto- złoty kolor. Wpiął różę we włosy Sary.
- Uważam że to najpiękniejszy kwiat w ogrodzie, jednak w żadnym wypadku nie dorównuje tobie, jesteś znacznie piękniejsza - powiedział
Komentarze (9)
Mnóstwo powtórzeń
Blędy interpunkcyjne.
Przykro mi Faize to mówić, ale przez te pomyłki psujesz sobie opowiadanie. Poświęć trochę czasu i poczytaj o tym. 4
-Słucham-powiedziała Sara podchodząc" - to ktoś ustalił jak się będą do siebie zwracać? Aha, i skąd ona zna te wszystkie tureckie tytuły, przecież wczoraj porwano ją z jakiegośtam kraju?
"-Już idę." - gdzie idzie? I skąd zna drogę? Przybyła tu wczoraj i od razu zna rozkład pomieszczeń?
"Sułtanka siedziała na długiej sofie." - a za nią stała meblościanka ze sklejki. Nazwa mebla nie bardzo pasuje.
"-Sultanym" - co proszę?
"Nagle rozległ się głos:
Destur! Bayezid Han hazretleri!
-Synu, jak miło cię widzieć- powitała go sułtanka" - tego głosa powitała, bo o tym że ktoś wszedł nie ma ani słowa.
"Gdy Sara wypełniła swoje obowiązki" - jakie? A to sułtanka ją o coś poprosiła?
Cóż nie było to planowane
Aż mnie do fotela wcisnęło jak to zobaczyłam xd
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania