Poprzednie częściSuper by było... część 1

Super by było... część 3

Super by było, gdyby ludzie, którzy dają ci rady sami się do nich stosowali. By byli żywym przykładem na to, co mówią. By zanim zaczną coś nowego, kończyli poprzednią czynność. Byś mógł na nich patrzeć i podziwiać, a nie kręcić głową, myśląc ,,i kto to mówi”.

~*~

Całość w Zeszycie szóstym mojej książki Opowiadania z zakładką :)

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • NataliaO 20.02.2015
    Szybo mi się przeczytało. To dobrze. Masz fajną formę pisania, lekką. 5:)
  • NataliaO 20.02.2015
    *szybko
  • Prue 20.02.2015
    Tekst "żaden facet nie jest wart tego, żeby jakakolwiek dziewczyna cierpiała tak, jak ty teraz" dość dobry. Racje ma koleżanka. Ale ta rozmowa niby naturalna, ale gdzieś chwilami czytało mi się ciężko. Ode mnie 3
  • KarolaKorman 20.02.2015
    Dziękuję za komentarze, jutro dodam kolejną część :)
  • Tanaris 16.04.2017
    Szybko się czyta, naprawdę xD Szkoda, mam nadzieję, że w końcu się pozbiera... 5
  • KarolaKorman 17.04.2017
    Fajnie, że czytasz :) Kolejne części pokażą, jak jej to poszło :)
  • Robert. M 16.04.2017
    Jeśli mogę sobie sparafrazować Twoje słowo wstępne do tej części, to przypomnę to znane zapewne i Tobie powiedzenie – „ jeśli chcesz zmieniać świat, zacznij najpierw od siebie”. Tak, to leży w naszej mentalności, że jak komuś trzeba udzielić rady, to sypiemy jak z rogu obfitości. Ja wklepując tu swoje teksty, często własne błędy przedstawiam już po fakcie z notatką przemądrzałych nauk, szkoda, że są to spóźnione refleksje.
    To, czego oczekiwałem w poprzedniej części doczytałem się w dzisiejszym tekście, mianowicie mam na myśli zapaść egzystencjalną. Nawet to jest bardziej realne, po takim nokdaunie traci się orientację, dopiero po czasie doszło to do Lidki, stąd ten hm..bajzel i nie mówię tylko o rozgardiaszu w pomieszczeniu. Chyba to właśnie tak ma działać ten mechanizm naszej osobowości, kumuluje wszelkie bodźce, brak kogoś, by zdołować, pozbawić sił do racjonalnego przyjęcia wiadomości.
    A jednak! Koleżanka w odpowiednim momencie „ubrała” się w strój belfra i ruszyła z odsieczą, by poskromić demony rezygnacji, wycofania. Mówi się, że dobry ojciec to surowy i ta dewiza była na piedestale działań Ani, która pewnie i zdecydowanie zaakcentowała, co jest do ogarnięcia. Tu trzeba nie lada umysłu, by poukładać dana osobę, postawić do pionu, ważna jest znajomość człowieka, jego wrażliwości. Jak wyszło? Dość powiedzieć, że obie panie się nie spisały, jednej brakło chęci do nawiązania konwersacji, drugiej poruszyły się struny ambicji.
    Jeśli to prawda, że po alkoholu człowiek pokazuje prawdziwe oblicze, to Lidka jest dość wyrazistą osobowością, nie trzeba jej popychać na arenę, sama szuka firmamentu. Pewnie już od dziecka potrafiła postawić na swoim, bo nie jawi mi się jako mała Lidzia, której dziadziuś na kolankach robił hopa, hopa, czy bujał na koniku. Co prawda w sposób egzaltowany wypowiedziała kwestię romantycznego zakończenia seansu kinowego, ale jednak to świadczy o temperamencie. A tak na marginesie, to ten szczęściarz jeśli by jego serce przetrzymało horror, to już w bramie mogłoby doznać uszczerbku, w końcu to zbyt duża dawka wrażeń,
    I jeszcze na koniec o internetowym poznawaniu swej połówki. Otóż pamiętam do dziś list do redakcji pewnego czasopisma, gdzie dziewczyna kajała się za swe zachowanie względem pewnego młodzieńca poznanego przez daną prasówkę. Po powypisywaniu bajerów, przyszła konfrontacja w realu bez uprzedniego wglądu w powierzchowność. Na jego nieszczęście był mało reprezentatywny i dziewczyna dosłownie uciekła, pozostawiając go z bukietem kwiatów. Nie mam pytań, komentarz zbyteczny.
    Liczę, że jednak ta rozmowa coś dała i to zarówno Lidce jak i Ani i obie dłuuuugo nie będą mogły zasnąć, analizując każde słowo, gest, by….ale tego się dowiem z 4 części.
    Pozdrawiam.
  • KarolaKorman 17.04.2017
    Z tymi radami tak właśnie jest :)
    Ty masz dar do czytania tekstu i tego, co między wierszami :) Idealnie odczytujesz wszystko, co nawet nie do końca jest napisane :) To jakiś fenomen :) Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania