Świat jest zbyt mały

Witaj!

Chodź że ogrzyj się przy kominku pewni ci zimno, a historię opowiem co o pewnym Mędrcu, który poszukiwał wiedzy pośród nie zliczonych drogach, którymi podążał.

Nie każdy by się pokusił wręcz był przeciwny, Czy jesteś ciekawy jak żył i jego metodom poznawania drugiego człowieka, wręcz pokonywaniu, chociaż wykorzystanie to celów własnych, korzyści.

Oh!

Usiądź przyjemnie nie liczni znają historię jego, więc słuchaj uważnie.

Od małego był inny niż reszta, zbytnio nie mógł się zaprzyjaźnić się z rówieśnikami wręcz nie chętnie był nastawiony na poznawanie nowych twarzy w życiu. Jego rodzice bali się o niego pomagali mu z wielkim trudem, lecz z martwieniem obawiali się że nie poradzi sobie w życiu. Lecz chłopiec nie chętnie iż słuchał się rodziców byle miał wolną swobodę i go nie namawiali do znudzonych spotykania się z rówieśnikami, Twierdził że to bez sensu i celowe jak i tak z czasem przyjaźń będzie zanikać. Jak starszy ten chcę iść poznawać świat i ich sekrety.

Chłopiec chciał poznać człowieka od różnych stron i jak można je wykorzystywać do własnych korzyści w życiu a nawet do uciszenia nie których osób, więc poznawał coraz więcej osób i ich słabe punkty które mógłby wykorzystać w jak najlepszym położeniu dla niego i gorszym dla innych. Wiec stworzyć nowego siebie żeby nikt nie mógł poznać na tyle blisko ile pozwolił nawet swoim rodzicom zbytnio nie dzielił się swoimi postanowieniami i sposobie życia.

Mało kto ko znał tak dobrze, nie którzy myśleli że jest dziwakiem lecz mu to nie przeszkadzało mu w planach i poznania wiedzy, której tak chciał poznać. Nowe poznane osoby nie zadowalały go, zbytnio nie widział w ich pożytku, co raz nowsze i co raz bardziej rozczarowanie. I zaczynał się nudzić tym, więc czemu nie można wykorzystać innych do celów, który zbytnio sam człowiek by się nie odważył. Wykorzystywał ich do badań, i wiedzy człowieka w jaki sposób widzi człowiek nasz świat.

co raz ciekawszych wiadomościach dowiadywał się, w sposób jak działa społeczeństwo, które stworzyli młodzi ludzie i jak mogli by zniszczyć innego człowieka po przez plotki.

Oh! późna godzina czas wracać do własnych domów. Wróć jak będziesz chciał poznać dalszą historię.

-Jak go nazywali (odezwał się nie znajomy)

człowiekiem którego nie było słychać że się zbliżał, i nie docenianie jego metodów rozwiązywanie problemów 2x szybciej niż inni. Duchem, Zjawą odpowiedział karczmarz.

Żegnaj do następnego!

Średnia ocena: 1.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Marian 16.07.2020
    W totalnym bałaganie językowym i masie błędów zagubił się temat i sens utworu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania