Poprzednie częściŚwiat z pod kaptura - prolog

Świat spod kaptura - cz. 10

CZ. 10 !!!

 

Wstałam wzięłam dżinsowe spodnie 3/4 i czarną bluzę z myszką miki. Poszłam do łazienki.

- Jaack masz może coś od bólu głowy!?

- Mam dwa rodzaje. - wyszedł ze swojego pokoju. - Wolisz Apap czy Paracetamol?

- Wiecznie na kacu?! - zaśmiałam się.

- Oj bez przesady.- uśmiechną się.

- Hahaha wezmę Apap. - wzięłam pudełko od brata. Wzięłam plecak i zeszłam na dół. Zjadłam płatki i popiłam tabletkę.

- Jack mogę pojechać na swoim motorze, co nie? - zapytałam patrząc przez okno w kuchni jaka jest pogoda.

- Dziś nie, jesteś źle ubrana, przeziębiłabyś się. Może jutro?

- No okej. Jak mus, to mus!

 

* * *

- Cześć.- powiedziałam do Rose, wchodząc do szatni.

- Czeeeść. Nie w humorze?

- Jak widać. - burknęłam. Zaczęłyśmy iść pod salę lekcyjną.

- Jak tam urządzanie pokoju?

- Chyba dobrze. - westchnęła. Ona też chyba nie miała dobrego humoru. Z resztą kiedy ona miała dobry humor? Jestem ciekawa jak będzie na tej przeklętej kolacji, obiedzie?

 

(*NASTĘPNEGO DNIA*)

- Za 30 minut wychodzimy! - krzyknęłam mama z dołu. "No tak już czas" pomyślałam patrząc na zegarek. No i nadszedł dzień odwiedzin rodziny ojczyma. Ubrałam skurzane rurki, koszulę bez rękawów i na to ramoneskę. Włosy uczesałam w długiego dobieranego warkocza do tyłka i lekko się umalowałam. Zeszłam powoli na dół.

- Gotowa moja "córka"? - zaśmiał się do mamy.

- Nie jestem twoją córką.- odparłam.

- Gotowi?! - zapytała tym razem mama.

- Ej, a gdzie jest Jack? - zapytałam.

- A właśnie chyba jeszcze u góry! - powiedziała rozkojarzona mama. Taa pojechała by bez swojego dziecka. Taka zakręcona, jak zawszę. Nieraz myślę, że ona o nas w ogóle nie pamięta.

- Pójdę po niego. - uśmiechnęłam się blado.

- Jack mama mówi... -weszłam do pokoju brata. - A się odstawiłeś.- zaczęłam się śmiać. Miał na sobie jak zwykle dżinsy i białą koszule.

- Dobra, dobra wiem. Która muszka? - uniósł dwie do góry.

- Zdecydowanie czarną. - uśmiechnęłam się. Założył ją chwycił jeszcze kurtkę skurzaną. Złapał mnie za rękę i zamkną drzwi od pokoju.

- Przetrwamy to razem. Tylko nic nie wypal bez zastanowienia. - uśmiechną się.

- Oj to będzie truuudne. - zaśmiałam się gdy schodziliśmy po schodach. Zauważyłam jak Ian całuje mamę. Widać było, że naprawdę się kochają.

- Przestańcie się połykać, bo się spóźnimy.- chrząknęłam.

- Ooo są moje kochane dzieciaki.

Wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do auta Ian'a i ruszyliśmy. To będzie dłuuugi posiłek. Najdłuższy jaki jadłam. Dowiedziałam się po drodze, że jedziemy do siostry Ian'a. Miał być jeszcze jej mąż i dzieci. Właśnie dzieeeciiii.

"Teylor nie oceniaj dnia przed zachodem słońca" powtarzałam sobie w duchu. Droga minęła nam niestety krócej niż się spodziewałam.

- Damy radę. - powiedział do mnie Jack wychodząc z samochodu. Dom był ogromny i na pewno drooogi. Na pewno Ian'a siostra jest bardzo bogata, albo żeruje na swoim mężu. Nie dziwiłabym się. Nie no dobra nie oceniaj książki po okładce. Mnie też wiele ludzi ocenia i z większości wypowiedzi nie jestem zadowolona.

- Twoja siostra okradła bank? - zapytałam żartobliwie.

- Chodź zapytamy! - powiedział z entuzjazmem Ian. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać.

- Nie bo ja się wstyyydze. - powiedziałam jak mała dziewczynka.

- A ja z chęcią bym coś niecoś chciał dostać za trzymanie tajemnicy. - zaśmiał się Jack.

 

~She Lost

I oto kolejna część wraca z podwojoną siłą! Czekam na komentarze i oceny. Ktoś się zatęsknił? :)

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • BreezyLove 26.03.2015
    Czekałam i się doczekałam ;) jak ten Jack martwi się o siostrę "Dziś nie, jesteś źle ubrana, przeziębiłabyś się." ;) ta część wyszła Ci bardzo dobrze, czekam na to, co wydarzy się na kolacji ;) 5
  • KarolaKorman 27.03.2015
    ,, Przestańcie się połykać, bo się spóźnimy'' - to mi wpadło w oko. Co do tęsknoty to albo ktoś się stęsknił, albo ktoś zatęsknił bez ,,się''. Czekam na kolację, aż mi w brzuchu burczy :), 5 :)
  • Megi :3 27.03.2015
    Super. Czekałam na to opowiadanie :). Na prawdę robisz postępy. 5 :).

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania