Kurcze, juzerzy rzucają czapkami pod koła Twej karety, a ja tak stoję i... I chyba cichcem wycofam się w cień, bo tego typu zapis rozmija się z moim gustem.
Sorrex'on.
Minimalizm całkiem udany.
O dwóch opcjach alternatywnych, tylko w zasadzie która bardziej daje satysfakcję?
Kurz i przypalony stół czy praczka z błogosławionym sernikiem?
Lotto.
Komentarze (11)
:/
Bó, bardzo oryginalny wiersz.
Najbardziej podobają mi się -
w drodze uszka ( do łóżka xD)
w drodze na talerz
w drodze na spotkanie
Uwielniam nieoczywistości.
Niezłe.
Sorrex'on.
O dwóch opcjach alternatywnych, tylko w zasadzie która bardziej daje satysfakcję?
Kurz i przypalony stół czy praczka z błogosławionym sernikiem?
Lotto.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania