.

 

Średnia ocena: 2.6  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Canulas 23.10.2018
    Podobają mi się tatuaże. Nie podobają parzące pocałunki.
  • Canulas 23.10.2018
    A se tak może... nieśmiało ;)

    Nie, nie zadzwonię
    i nie powiem godzinom, by tęsknić przestały,
    przecież na lustrze jeszcze nie zaschły
    ślady
    Przytulam tatuaże i
    zasypiam.
    Obudź mnie
  • Canulas 23.10.2018
    No ale starałem się jakby nie ingerować, tylko zostawić Twoją treść, ewentualnie amputacja tu i tam, jako taki mały laik. No bo gdybym dla siebie i sam, to bym przegadał, przeckliwił, nadpisał, nieobrał. Jakoś tak pewnie bym...
  • Canulas 23.10.2018
    Bo ja tak, jeśli juz ja, i na szybko, to bym bardziej tak:

    Już dłonie nie wystukają numeru twojego
    usta nie zapytają, co u ciebie słychać
    nie powiem godzinom i dniom nie rozkażę
    nie tęsknijcie!
    przecież na lustrze jeszcze
    nie tak znowu dawno
    niezaschnięte ślady
    i nie tylko łez
    Przytulam tatuaże i
    zasypiam.
    Obudź mnie byciem obok
  • Canulas 23.10.2018
    chociaż nie. "i" po tatuaże bym wywalił.
  • Canulas 23.10.2018
    Dałem pięć, nie za Twój tekst jako taki, a za inspiracje. Wiem, jestem pojebany. Se już idę. Dzięki.
  • jolka_ka 24.10.2018
    Napiszę szczerze: dwa poprzednie wiersze podobały mi się o wiele bardziej. Zwłaszcza ostatni mnie urzekł :) Tu właściwie nie wiem, jakby trochę poziom mniej. Ale może i tak trzeba. Pozdrawiam.
    PS Oceniam na czwóreczkę, ale w gęstwinie jedynek nie widać tego.
  • Justyska 24.10.2018
    Tu chyba podepnę się po opinię jolki, jakoś tak... sama nie wiem - prosto. Ale ma też swój urok.
    Pozdrawiam!
  • betti 24.10.2018
    Can w wolnej chwli napiszę swoją przeróbkę, pbawię się trochę... przyzwyczaiłam do metafor - bez nich nie ma uroku.

    Jolka, Justysia u mnie nie musicie sie starać, lubie ostre komentarze. Do bani itd.

    Jedynkowiczom - zyczę miłego dnia...
  • Canulas 24.10.2018
    Spoxon. Se tak tylko z nudów oraz chęci
  • Canulas 24.10.2018
    No, żem jest, ale nie wiem czy mam obecnie odpowiedni nastrój, natężenie pod analizowanie intymności. Na pewno kupisz mnie takim zapisem: "zanim ostatnia zniknie pod lodem" - przynajmniej w odniesieniu do wyobrażeń zimna, bo jestem na tym punkcie troszkę chory. Obadam, jak się dostoję. Nie będzie nietaktem, jeśli se tutaj pogrzebię?
  • betti 24.10.2018
    Możesz grzebać, to tekst poprawiany. Wydaje mi się, że jest lepiej, ale jak napiszesz coś ładnego - zabiorę chętnie.
  • Canulas 24.10.2018
    "nie przytulaj do tatuaży

    rozpuszczą się

    przecież znowu pada deszcz"

    Kto ma sie nie przytulać?
    Kogo?
    Do czego?
    Nie rozumiuem zapisu: "Nie przytulaj do tatuaży". WIem, ze amputacja, sam lubię, ale tutaj czegoś albo brakuje, albo coś w konstrukcji. ALbo coś bym dodał, albo zabrał "do", ale w tym drugim wariancie co zyskamy? Zaiłą figurę, któą trudno pokryć? Hmmm.
    Do drugiego nic nie mam, bo "rozpuszczą się", to troszkę dla mnie nośnik między momentami akcentu. Odcinek. Kawałek drogi. SIłą jest w pierwszym i tzrecim. Tak patrzą oczy laika ;)
    Z trzeciego luźno można wyciosać dosadność. Słowo "deszcz". Dalej jest o lodzie i, że "na wiosnę", wiec wiadomym, że przed "będę czekała na wiosnę" przyjdzie zima. Amputacja deszczu - tylko w moim oczywiście odczuciu - zwielokrotni drogi interpretacyjne - bo jeśli ktoś poskłada lód i wiosnę, może uznać, że równie dobrze pada śnieg. Takie tam gdybanko na początek.
  • betti 24.10.2018
    Can, to jest trochę głębsze, czytasz po łebkach... tu nie ma zadnej dosłowności, wszystko jest pod metaforą.
  • Canulas 24.10.2018
    Tak, ale my się rozmijamy, bo:
    Ja nie mam żadnego warsztatu. Jestem "odczuciowcem".
    Jak sobie coś tam przerabiam na kanwie Twojego tekstu, to po dwóch minutach lewie co widać trzon. Na swe własne wody mnie zabiera.
  • betti 24.10.2018
    Can powiem tylko, że tam nie ma pór roku, wszystko odnosi się do uczuć w środku...deszcz, lód, nadzieja na ciepełko itd
  • Canulas 24.10.2018
    betti, ok, nie ma w Twym zamyśle, jednak swoboda interpretacyjna zezwala na taki myślowy skręt.
  • Zaciekawiony 24.10.2018
    Twoja podmiotka liryczna metaforycznie leży w jakiejś chłodni już od paru wierszy.
  • betti 25.10.2018
    I niech leży, skoro jej tam dobrze...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania