'"Światło"
Nagle scenę zalało oślepiające światło. Zmrużyłam oczy i zawołałam
-Kto włączył reflektory?!
Podeszłam do osoby odpowiedzialnej za to całe zamieszanie i miałam ochotę zacząć płakać ze śmiechu.
Antek?Jak to się stało?Zapytałam widząc mężczyznę zwisającego z sufitu na jednej nodze,usilnie próbującego zejść na ziemię.
- Chciałem skierować światło na orkiestrę,ale… - Spojrzał na siebie znacząco. Wzięłam megafon i zawołałam:
-Dobra ludziska na dziś kończymy!
Czekałam na Antonia,który obiecał mnie odwieźć mnie do domu,gdy nagle ktoś zasłonił mi oczy. -krzyknęłam zaskoczona,odskakując gwałtownie i się obracając,po czym ujrzałam przed sobą Antonia.
Przestraszyłem cię wyszczerzył się.
Wywróciłam tylko oczami i pociągnęłam przyjaciela za rękę w stronę samochodu. Wsiedliśmy do środka i ruszyliśmy.
-Uważaj chciałam krzyknąć. lecz nim zdążyłam wydusić z siebie choć słowo ogromna ciężarówka z naprzeciwka uderzyła w nas z całym swoim impetem.
BÓL. DZWONIENIE W USZACH. Dryfowanie na granicy świadomości.
Pomyślałam-umieram.
-To zabawne,zawsze sądziłam,że umrę jakoś nietypowo. Nie wiem,podczas skoku na bunge,albo coś w tym stylu.
Obudziłam się właściwie sama nie wiem gdzie.
-Umarłaś, jesteś w zaświatach powiedział jakiś głos w mojej głowie.
Naraz usłyszałam swe nazwisko.
-Pani Zofia zapytał mnie jakiś mężczyzna.
-Tak wychrypiałam.
-Proszę pójść za mną
Posłusznie udała.
m się we wskazane miejsce którym okazała się sala sądowa.
-Werolin Zofia? Usłyszałam pytanie
Skinęłam głową.
-Jesteś ofiarą wypadku,spowodowanego przez pewnego mężczyznę,w ramach rekompensaty możesz wybrać mu karę.
-Ja urwałam na moment zszokowana
Ja (zaczęłam ponownie) chciałabym tylko zobaczyć się z moja córeczką.
-Hm(zamyślił się Bóg)Dobrze (powiedział)po chwili. -Zaraz po tym spotkaniu uczynię cię jej Aniołem Stróżem
Skinęłam głową i udałam się na ostatnie spotkanie z moim dzieckiem.
Weszłam do domu i zawołałam
-To ja!Wróciłam.
-Mama! Zza drzwi prowadzących do kuchni wychynęła blond włosa główka dziecka. Podbiegła do mnie i objęła swoimi rączkami moje nogi.
-Cześć skarbie. Nie przyszłam na długo. Przeprowadzisz się do wujka Antka dobrze kochanie będziesz grzeczna?Obiecaj.
-Pamiętaj,że bez względu na to co się stanie kocham cię najbardziej na świecie i zawsze cię będę kochać tak samo. Nie martw się będę cię kochać nawet gdy będziesz niegrzeczna i zrobisz coś złego. Zostanę twoim Aniołem Stróżem.
-Dobrze mamo posłusznie powiedziała.
-Mamusiu?Spojrzała na mnie.
-Mamusiu dlaczego idziesz,co się stało?To dlatego,ze zjadłam czekoladę z szafki? Mamo!Mamusiu!
-Patrzyłam na jej załzawione oczy i serce mi się krajało.
Odwróciłam się napięcie i odeszłam szybkim krokiem bo wiedziałam,że gdybym spojrzała jeszcze raz w tej oczy niczym u jelonka Bambi nie byłabym w stanie odejść.
Obserwowałam jak dorasta. Zdobywa przyjaciół,odkrywa i rozwija swoje pasje. Tak bardzo żałowałam,ze nie mogę jej przytulić. Pocieszyć po rozstaniu z chłopakiem. Podziękować za kwiaty które mi codziennie przynosiła na grób mimo,iż nie żyje już od ponad dekady. za listy które do mnie uparcie pisała.
Nazywam się Werolin Julia. Moja Matka jest nazywana ósmym cudem świata jako ludzka kobieta przemieniona w Anielice. Ja jednak wiem,że tak naprawdę ósmy cud świata to nic innego, jak miłość rodzica do dziecka.
Komentarze (7)
- Brakuje sporej ilości opisów, które by informowały nas o rozgrywającej się akcji, np. " Obudziłam się właściwie sama nie wiem gdzie." - Opisz trochę to miejsce; jak wygląda, jak się w nim czujesz.
- Interpunkcja; brak kilku myślników, przecinków.
- Akcja jest chaotyczna - Może i miało być to krótkie opowiadanie, ale dynamiki brakuje, a narracja kuleje.
To twoje pierwsze opowiadanie na tej stronce, więc błędy się zdarzają...Kiedy ja opublikowałem tu kiedyś tekst na anonimowym koncie, ten został tak zjechany, że szkoda gadać. Początki są trudne, ale myślę, że kiedyś będziesz dobrą pisarką. Pozdrawiam i nie zostawiam żadnej ocenki ^^
Pozdrawiam i życzę pisarskiego rozwoju ;).
Na samym końcu można będzie zająć się treścią, która tutaj wypada najlepiej i widać niezły pomysł. Ale najpierw redakcja.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania