Świt
Drobny promień słońca nieśmiało przecisnął się przez gęste, leśne chaszcze. Wychylił się zza drzew i nucąc pieśni lasu, zgrabnie pomknął polną dróżką niosąc już coraz śmielszy świt. Słońce powoli wynurzało się z morza horyzontu i zalewało ciepłym światłem coraz to większy obszar nieba. Przenikające promienie odbijały się od kropelek tryskających energią potoków, tworząc tęczowy efekt jak z obrazka.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania