XXX

XXX

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Wrotycz 30.04.2019
    Niepokorny ułan Rzeczypospolitej. Nietuzinkowy, wielki człowiek.
    Ze względu na akcje odwetowe Niemców wobec ludności cywilnej w rejonach gdzie walczył, ma się problem z całkowitą akceptacją.
    Cześć Jego Pamięci. Winnymi śmierci ludzi z pacyfikowanych wiosek są jedynie Niemcy.
  • Bogumił 30.04.2019
    Chciałbym, żeby wreszcie odnaleziono jego grób. W Anielinie koło Inowłodza zbudowane jest piękne mauzoleum.
  • Bożena Joanna 30.04.2019
    Dzięki za przypomnienie postaci majora Hubala i rocznicy jego śmierci. Pozdrowienia!
  • Bogumił 30.04.2019
    To już minęło 79 lat od tego momentu. Z tego co wiem, to już chyba żaden Hubalczyk nie żyje.
  • yanko wojownik 01.05.2019
    O dziwo czciła go komuna i nawet film powstał, i się go pamięta i teraz. Na szczęście Kleeberga sobie żadna opcja nie przywłaszczyła - chyba im jakoś niewygodny, właściwie w chwili wybuchu wojny żadnych zadań mu nie powierzono konkretnie, a przedłużył kampanię wrześniową do 6 października, do godzin południowych zdaje się. Ale to nie o nim a nawiązanie stąd, że podobno Hubal chciał dołączyć do Kleeberga, ale to podobno, to mogło być wzięte z filmu.
  • Bogumił 01.05.2019
    Komuna czciła bo z punktu widzenia komuny nie był postacią kontrowersyjną, bo z nią nie walczył. Po prostu nie miał okazji. Gdyby jego życiorys ułożył się inaczej, być może Hubal byłby żołnierzem niezłomnym walczącym z komuną.
  • Ozar 01.05.2019
    Bogumił No dokładnie na pewno byłby, bo Rosjan nienawidził dokładnie tak samo jak Niemców i zresztą co do obu miał racje. Smutne jest to, że teraz mamy tu proniemieckich judaszów a nawet dużą partię która jest polska z nazwy a niemiecka z nadania i kasy.
  • Ozar 01.05.2019
    Bogumił Bardzo się cieszę że wstawiłeś tekst o "Hubalu". Ja dokładnie rok temu także napisałem tu krótka notkę. Dla mnie to bohater, choć wśród polskich historyków czy pasjonatów istnieją jakby dwie odrębne opinię o tym co „robił” Dobrzański aż do kwietnia 1940 roku.

    Pierwsza głosi, że ponieważ cenił wyżej honor od śmierci nie poddał się, nie zdjął munduru i walczył tak długo jak się dało. Te prawie osiem miesięcy to były w zasadzie same sukcesy. Niemcom nie udało się ani razu pokonać go w bitwie, czy choćby rozbić. Czasami musiał się wycofać, ale zawsze porządku i bez paniki.
    Kolejnym plusem walki było przeszkolenie wielu oficerów i podoficerów i żołnierzy w boju. Kilkuset ludzi nabyło doświadczenie, które później było bezcenne w warunkach konspiracji.

    Druga wychodzi z założenia, że po klęsce wrześniowej, dalsza walka otwarta w mundurach nie miała sensu. Tak zresztą uważały władze ZWZ pierszwj organizacji państwa podziemnego, które wydały Hubalowi rozkaz rozwiązania oddziału. To spowodowało, że z prawie 300 ludzi zostało około 80. Dobrzański nie wykonał rozkazu, ale decyzję kto idzie do cywila, a kto z nim zostaje pozostawił oficerom i żołnierzom. Jednak kiedy przybył do niego koleiny przedstawiciel władz podziemnych podobno wypowiedział znaczące słowa "Żadnych Grabic nie znam i znać nie chcę, a takowe rozkazy mam w dupie" Wcale mnie to nie dziwi, bo znowu jego oddział tworzony z takim trudem by się rozpadł.

    Kto miał rację?
    Ja jestem zwolennikiem pierwszej opcji, jednak osąd pozostawiam czytelnikom.

    Kim był Hubal? Moim zdaniem to posiłkując się genialnym Sienkiewiczem to tak mieszanka Bohuna, Wołodyjowskiego i Kmicica.
    Bohun bo był watażka, wielu zarzucało mu że wojna był jego żywiołem i dlatego pociągnął za sobą ludzi w imię własnej próżności. Wołodyjowski bo był znakomitym oficerem, taktykiem i strategiem. Potrafił czuć pole bitwy i zawsze znaleźć właściwe rozwiązanie. Kmicicem bo mimo, że był warchołem to jednak także patriotą, a walkę z Niemcami traktował jako konieczność i punkt honoru.

    Reasumując był niezwykłym człowiekiem, miał swoje wady i zalety, ale jako dowódca potrafił walczyć skutecznie i wygrywać. Gdyby nie te cechy nie dotrwałby aż do kwietnia 1940 roku. Co do jego śmierci to zginał kiedy seria z karabinu maszynowego dopadła go kiedy wsiadał na swojego konia Demona. Jak twierdza niektórzy historycy resztki jego oddziału zostały zdradzone przez jednego z jego byłych podkomendnych, w zamian za darowanie życia. Niemcy okrążyli majora i jego ludzi dzięki temu, że dowiedzieli się od w/w gdzie stacjonują.
  • Bogumił 01.05.2019
    Dziękuję za dodatkowe informacje Ozarze. Oczywiście zawsze znajdą się tacy, którzy będą kręcić nosem. Ale na szczęście nie oni piszą historię. Tego typu ludziom co mówili że za wcześnie, że się nie uda w powstaniu listopadowym kobiety wysyłały zajęcze skórki.
  • Ozar 01.05.2019
    Bogumił Dokładnie tak. Hubal pokazał Niemcom, że ich zwycięstwo we wrześnio 1939 roku nie było pełne, czy kompletne. On walczył z powodzeniem jeszcze 7 miesięcy i gdyby nie zdrada (tu znowu judasz, jak my ich wielu mamy), pewnie dotrwałby do lata 1940 roku, a może nawet dłużej.
  • Zenobiusz 01.05.2019
    Jest taka strona o majorze Dobrzańskim. Polecam.
    https://majorhubal.pl/
  • Bogumił 01.05.2019
    Dziękuję za adres, znałem tę stronę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania