Szatanie
Szatanie po tym życiu stanę przed Tobą. Boga twojego nie ma.
Jestem tylko ja i ty. Jaki będzie tego koniec?
Zrozumiesz moje cierpienie? Ty jesteś przecież jego synonimem.
Wzywasz mnie każdego dnia? Twoja wysłanniczka się o mnie upomina.
Miała zabrać moją dusze. Dzisiaj stoi za mną w walce z Tobą.
Każdego dnia tysiące istnień maszeruje do Ciebie. Ja stanę ponad nimi.
Wkroczę do twojego królestwa w zbroi. Moim mieczem staną się słowa.
Zawalczysz z swym synem? Zasiądę na twoim tronie.
Moje piekło jest już teraz. Twoje mnie nie złamie.
Usiądę obok Ciebie w twoim zamku. Moja dusza spłonie w sekundzie.
Słowa zapełnią tą pustkę. Wyczekuj mojego powrotu Ojcze.
Razem z Tobą pójdę do nieba. Stanę przed obliczem tego, który stworzył zło.
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania