Miło, że mogłam zainspirować, a także dziękuję za ten zaszczyt.
Widzę w tym utworze problem bohatera. Nie może spełnić swojego marzenia przez ciągłe stojące przeszkody. W tym wypadku "żona", ale ( i tu jest jedynie mój punkt widzenia) czemu otwarcie z nią nie porozmawia i nie powie jej czego chce? po to mamy buzię, aby się porozumiewać i nie poddawać się w walce do czego się dąży. może akurat bohater dostanie od niej wsparcie, a jak nie, to czemu razem nie zdobędą tego szczytu?
Pozdrawiam.
Anonim25.05.2019
Ciut zmieniłem treść, ale tylko nieznacznie. (Przeczytaj jeszcze raz pierwszą linijkę.)
Czasem rozmowa partnerska jest niemożliwa, bo nie mamy do czynienia z człowiekiem.
Antoni Grycuk O! i teraz to brzmi inaczej.
Ale Antoni ( wniesiony palec wskazujący w górę.) nie poddawaj się. Osoby które rezygnują dążenia do celu również rezygnują z siebie. walcz do końca, nawet z ostkiem tchu. ;)
Anonim25.05.2019
A. Hope.S
pamiętaj, że niekoniecznie to, co w tekście, dotyczy prawdziwego życia. Lub dotyczy, ale zostało np przerysowane. Ktoś mi kiedyś powiedział, że jeśli obraz oddaje w 100% rzeczywistość, to jest kiczem. Dopiero trzeba nieco zafałszować obraz pędzlem, aby stało się to czymś wartościowym.
Ściąganie w dół, ograniczanie swobody. Nie wejdziesz bez przyzwolenia, albo specjalnie nie chce, by tam dojść? Ciekawe ujęcie, troszkę humorystyczny wydźwięk. Bardzo dobre drabble.
Anonim25.05.2019
Panie B.
dziękuję za pochylenie się nad tekstem. Cieszy mnie Twój dobry odbiór.
(Moja interpretacja) Czasem boimy się coś zrobić, bo nie wiemy jak zareagują na to inni. W efekcie czujemy się ograniczeni, a momentami nawet z tego powodu nieszczęśliwi. Super drabble, pozdrawiam :)
Anonim25.05.2019
Aniu,
bardzo dobra interpretacja. Cieszy mnie, że mój tekst może być rozumiany także w ten - niezwykle prawdziwy - sposób.
Pozdrawiam.
Intrygujące, Antoni. Oczywiście w dosłownym rozumieniu nie powinno być miejsca na takie akcje (powinien wejść, wyjaśnić, dlaczego to ważne, ona powinna zrozumieć), ale... jest tyle sytuacji, kiedy druga osoba naprawdę może coś stracić. Życie to często wybór, kto ma ponieść stratę. Dajesz do myślenia:)
Anonim25.05.2019
jesień,
racja. Kto albo co ma ponieść stratę. A potem "przepychanki" kto silniejszy.
Każdy inaczej rozumie ten tekst. I świetnie!
Między miłością i nienawiścią jest chyba strefa satysfakcji. Kraina "może tak być". Miłość i nienawiść są swoją drogą tak często nieodłączne i występujące równocześnie, czasem to nie przeszkadza i zdałoby się że dobrze,z e tak jest bo coś jeszcze wzmacnia, niekiedy balansuje - to chyb właśnie ta sytuacja, niekiedy jest total destrukcyjne i ktoś wskutek cierpi. Sytuacja to tylko ograniczenie, to jeszcze nie nienawiść, to co najwyżej złość, która przemija - może
.
Anonim26.05.2019
Yanko,
dobrze prawisz, chłopie! Że wszystko jest potrzebne (ale z umiarem), to zdawałem sobie sprawę. Ale właśnie dałeś mi nową myśl.
Dzięki za czytanie i kilka słów.
Komentarze (14)
Widzę w tym utworze problem bohatera. Nie może spełnić swojego marzenia przez ciągłe stojące przeszkody. W tym wypadku "żona", ale ( i tu jest jedynie mój punkt widzenia) czemu otwarcie z nią nie porozmawia i nie powie jej czego chce? po to mamy buzię, aby się porozumiewać i nie poddawać się w walce do czego się dąży. może akurat bohater dostanie od niej wsparcie, a jak nie, to czemu razem nie zdobędą tego szczytu?
Pozdrawiam.
Czasem rozmowa partnerska jest niemożliwa, bo nie mamy do czynienia z człowiekiem.
Dzięki za kilka słów od Ciebie.
Ale Antoni ( wniesiony palec wskazujący w górę.) nie poddawaj się. Osoby które rezygnują dążenia do celu również rezygnują z siebie. walcz do końca, nawet z ostkiem tchu. ;)
pamiętaj, że niekoniecznie to, co w tekście, dotyczy prawdziwego życia. Lub dotyczy, ale zostało np przerysowane. Ktoś mi kiedyś powiedział, że jeśli obraz oddaje w 100% rzeczywistość, to jest kiczem. Dopiero trzeba nieco zafałszować obraz pędzlem, aby stało się to czymś wartościowym.
Pozdrawiam.
dziękuję za pochylenie się nad tekstem. Cieszy mnie Twój dobry odbiór.
Pozdrawiam.
bardzo dobra interpretacja. Cieszy mnie, że mój tekst może być rozumiany także w ten - niezwykle prawdziwy - sposób.
Pozdrawiam.
racja. Kto albo co ma ponieść stratę. A potem "przepychanki" kto silniejszy.
Każdy inaczej rozumie ten tekst. I świetnie!
Pozdrawiam.
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
.
dobrze prawisz, chłopie! Że wszystko jest potrzebne (ale z umiarem), to zdawałem sobie sprawę. Ale właśnie dałeś mi nową myśl.
Dzięki za czytanie i kilka słów.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania