Szeptunka
noc i dzień, ciągły strach - data bez cyfr, obsesja pod dachem którego nie ma. płynęliśmy w bezkres zrośnięci dłońmi i przykryci białym prześcieradłem. ktoś podpalił.
spłonęło, a ja obudziłam się z wczoraj, bo dzisiejszy dzień spadł z piedestału. zastanawiam się; czy noc została ukarana, zamknięta w starej książce bez tytułu i okładki
kiedy dotykam, parzy jak cholera,
czyżby była przeklęta?
Komentarze (20)
Ogólnie, to taka bajka na konkretnym przykładzie.
A wiersz mówi, że peel nie radzi sobie z problemami dnia codziennego. Zapis dziwny, bardzo dziwny.
Pozdro
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania