Szklane pożądanie

Dotknij.

Rozpal.

Poczuj.

Kochaj.

Zwierz się.

Śmiej się.

Wesprzyj.

Szlochaj.

Ogrzej moje zimne serce

Tylko tyle - wiele więcej

Kwitnij.

Rozkosz daj mi w męce.

W mocnym chwycie zamknij ręce.

Zagraj na zszarpanych nerwach,

Żarem wcałuj się do sedna.

Skóra skórę trze złakniona

Serce bije. gardło kona.

Z krtani ciśnie łzy pragnienie

Parują na nagiej skórze

W ich mgle skryci wciąż łakniemy,

Wstyd poddaje się naturze.

Żądza obu stronom dana

Jest naczyniem i spełnieniem

Raz na zawsze wciąż się spala

Wielkim, jasnym zakończeniem.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Canulas 10.02.2018
    "Serce bije. gardło kona." - Po kropce z wielkiej albo daj przecinek.

    "Z krtani ciśnie łzy pragnienie" - chyba "ciśnie łez pragnienie?"

    Całkiem ładne. Z wierszy chwilowo najlepsze, na co dziś trafiłem. Czytało siępłynnie, kilka obrazów się w głowie kojawiło. Wcielając się w słynną telewizyjną jurorkę, łez wzruszenia bym raczej nie uronił, ale jestem na tak.
  • Aisak 11.02.2018
    dwa wersy -
    Parują na nagiej skórze
    W ich mgle skryci wciąż łakniemy
    - burzą rytm wiersza.

    Ogólnie płynnie, podoba mi się inny zapis, i rymy.
    Treść zawsze na topie.
    Niezły.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania