Oczy w słowa odziane, - tutaj to odziane brzmi archaicznie, ubrane może, niemniej i tak dziwnie to brzmi. Patrz mi w oczy i czytaj? Nie sądzę, że ktoś potrafi...
uszy nieco zbesztane, - co to znaczy zbesztane uszy? Widzę jedynie dążenie do rymu, bo jak można zbesztać uszy? Rozumiem, że czasami uszy więdną np od wulgaryzmów itd, ale zbesztane?
myśli jasno skulone, - jak myśli mogą być jasno skulone? Kolejna niezręczność. Myśli jasno skulone, myśli ciemno skulone... absurdalne
spokojny swym Demonem. - podsumowanie groteskowe po tych wcześniejszych ''rewelacjach'' słownych.
Reszty nie chce mi się wypisywać, bo niczym się nie różni od początku. Bezsens goni bezsens.
Anonim05.12.2019
Dziękuję.
Anonim05.12.2019
W sumie mógłbym roztłumaczyć i udowodnić, że każdy wers ma sens, ale chyba rzeczywiście za bardzo zakamuflowałem przekaz. Ale pocieszam się, że nie tylko ja go rozumiem.
przemieszczać się tylko tuż przy ścianach. - chciałby stanąć na nogi, czyli odbić się od dna np, ale dalej jest paradoks, że może chodzić tylko przy ścianach, jakby nie dał rady iść bez podparcia. Niemniej ''skosztował'' jak mogą brudzić ręce, lizał je, że skosztował? I będzie lizał cały czas, żeby kosztować brud?
Skosztował, jak mogą brudzić ręce,
i będzie kosztował coraz więcej.
Anonim05.12.2019
Powiem tylko o jednym: a słyszałaś o czymś takim jak brudny dotyk? Czy teraz ten wers jest jaśniejszy? Reszty mi się nie chce, wybacz.
Ja Ci piszę prawdę, co z nią zrobisz Twoja sprawa. Ja bym sprawdziła wstawiając ten wiersz na innym portalu, ale nie na teksturze, bo tam ''sami swoi'' i ocenią Ciebie nie przez pryzmat umiejętności ale sympatii, a to bez sensu, bo mija się z celem.
Portali poetyckich jest jak grzybów po deszczu sprawdź, gdzie oceniają obiektywnie, a gdzie tylko chwalą.
Wiersz + komentarze odautorskie nasuwa jedno. Nie chcę o tym myśleć, bo mnie boli.
Anonim05.12.2019
Czasem czytelnika bardziej boli niż pokrzywdzonego albo piszącego. To naturalne zjawisko, szczególnie gdy mamy do czynienia z osobami przystosowanymi.
Dzięki za nalot na tekst.
Antoniuszu→Prawdziwy ''okręt'' musi się umieć borykać ze ''sztormem''
Ale fakt. Łatwo nie jest. Być jednym i drugim, to wielka sztuka.
A jak już utonąć, to chociaż we właściwym morzu:)
We wyschniętym korycie rzeki, człek się nie utopi, ale też nie popłynie.
Mnie się tekst podoba. Można podumać. Pozdrawiam:)→5
Anonim05.12.2019
Dekoś,
jak to napisał Cohen: jeśli nie staniesz się oceanem, codziennie będziesz cierpiał na chorobę morską. (Czy jakoś tak).
A co do koryta, to widziałem mem z czasów powodzi: stoi premier z byłą premier przy rzece i mówi on: przyjechaliśmy tu z panią Beatą pomóc robić wały przy korycie. ;)
A poważnie, to czasem człowiek zabłądzi i jest sobie i sztormem i okrętem. Powiem więcej: nawet nie czasem, bardzo często. I bywa, że życie na sztormie jest bardziej kuszące i "lepsze".
Komentarze (28)
No i fajnie.
Pozdrawiam.
uszy nieco zbesztane, - co to znaczy zbesztane uszy? Widzę jedynie dążenie do rymu, bo jak można zbesztać uszy? Rozumiem, że czasami uszy więdną np od wulgaryzmów itd, ale zbesztane?
myśli jasno skulone, - jak myśli mogą być jasno skulone? Kolejna niezręczność. Myśli jasno skulone, myśli ciemno skulone... absurdalne
spokojny swym Demonem. - podsumowanie groteskowe po tych wcześniejszych ''rewelacjach'' słownych.
Reszty nie chce mi się wypisywać, bo niczym się nie różni od początku. Bezsens goni bezsens.
przemieszczać się tylko tuż przy ścianach. - chciałby stanąć na nogi, czyli odbić się od dna np, ale dalej jest paradoks, że może chodzić tylko przy ścianach, jakby nie dał rady iść bez podparcia. Niemniej ''skosztował'' jak mogą brudzić ręce, lizał je, że skosztował? I będzie lizał cały czas, żeby kosztować brud?
Skosztował, jak mogą brudzić ręce,
i będzie kosztował coraz więcej.
Portali poetyckich jest jak grzybów po deszczu sprawdź, gdzie oceniają obiektywnie, a gdzie tylko chwalą.
dzięki.
Pozdrawiam.
Dzięki za nalot na tekst.
Pozdrawiam.
Ale fakt. Łatwo nie jest. Być jednym i drugim, to wielka sztuka.
A jak już utonąć, to chociaż we właściwym morzu:)
We wyschniętym korycie rzeki, człek się nie utopi, ale też nie popłynie.
Mnie się tekst podoba. Można podumać. Pozdrawiam:)→5
jak to napisał Cohen: jeśli nie staniesz się oceanem, codziennie będziesz cierpiał na chorobę morską. (Czy jakoś tak).
A co do koryta, to widziałem mem z czasów powodzi: stoi premier z byłą premier przy rzece i mówi on: przyjechaliśmy tu z panią Beatą pomóc robić wały przy korycie. ;)
A poważnie, to czasem człowiek zabłądzi i jest sobie i sztormem i okrętem. Powiem więcej: nawet nie czasem, bardzo często. I bywa, że życie na sztormie jest bardziej kuszące i "lepsze".
Dzięki za wizytung.
Pozdrowlex.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania