Szum kul
Niechciane słowa strzelają z mych ust
Jak raz za razem wypuszczane pociski.
Lecz to wy ciągle pociągacie za spust
I słyszę już tylko zdruzgotane piski.
Wy w plecy wbijacie za nożem nóż
A próbę obrony bierzecie za zbrodnię
Już nie wiem, kto godzien a kto tchórz
Może wszyscy postępują karygodnie?
Lecz wierzę, że jest gdzieś na świecie ktoś,
kto wie, gdzie jest odpowiednia z dróg
I zaprowadzi nas wszystkich tam
Gdzie na zawsze ucichnie szum kul.
Komentarze (8)
Tak bym dał ten wers.
A ogólnie całkiem, całkiem
Często nie wiem jak opisać konstruktywne, dramat.
Tu mam właśnie ten problem, bo co mam wskazać, kiedy wszystko trzeba wskazać?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania