Poprzednie częściSzyby (dziennik Cataliny)

Szyby 3 (dziennik Cataliny)

Gdy miałam dziewięć lat, nieprowokowani Szybiarze spuścili Pierwszą Szybę kontrolnie najpierw na ludność Nowego Jorku, Londynu i Moskwy. Zmiażdżyli tysiące ludzi, zniszczyli wszystkie samochody na drogach, włączając w to ludzi wewnątrz. Zapanował totalny paraliż komunikacyjny – grube na kilka centymetrów Szyby spłaszczyły wszystko i wszystkich. Ludzie, psy, trawniki, wszystkie miejskie ulice, arterie i uliczki, nawet w zaułki – Szybiarze zmiażdżyli wszystkich bez wyjątku i w godzinach szczytu. Pani Morris pamięta chaos i dezinformację z tamtego okresu. Armie stanęły w obliczu kryzysu, przecież w obliczu takiego przeciwnika nie bardzo można cokolwiek zrobić. Lecące w dół z nie wiadomo jak wysoka szyby o grubości pomiędzy kilka centymetrów a prawie metr… Ta, która spadła na Biały Dom, miała ponad cztery metry grubości i nie zniszczyła niczego dookoła. Do dziś tam jest, skrywa pod sobą prezydenta i jego ludzi, zmiażdżonych jak naleśniki. Szybiarze zabraniają się tam zbliżać komukolwiek. W radiu wspominają czasem, że być może Prezydent przeżył i żyje gdzieś, ale Pan Lot parska na takie wieści. Druga fala Pierwszej Szyby spadła na Pekin, Tokio i Delhi – podobno nic nie zostało. Nie ma żadnych wieści stamtąd, zupełnie, jakby całe miasta na raz przestały istnieć. Pan Lot mówi, że to największa tragedia od czasów Hiroszimy, ale tak do końca to nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej ludzkość przeżyła coś podobnego.

Druga Szyba spadła na wszystkie stolice świata, wszystkie miasta powyżej miliona ludzi również zostały doszczętnie zniszczone. Pogrzebane w gruzach, jak mawia Pani Morris. Minneapolis zostało oszczędzone, bo mieszka tu tylko kilkaset tysięcy. Mieszkało, bo teraz to nie wiadomo.

Świat się poddał, Szybiarze po prostu zeszli jak do siebie i chociaż ludzie się bronili, strzelali nawet z powodzeniem, to nie mieliśmy żadnych szans. Nikt nie był gotowy na Szyby. Co z tego, że korpus śmigłowców zmiecie z powierzchni Ziemi kilka Igieł czy Talerzy, jeśli gruba na metr czy dwa szyba zatopi flotę, czołgi i bazy? Najbezpieczniejsi są podobno ludzie nad samą wodą i w górach, jednak tam dopadają ich Igły, Talerze i konfidenci. Pan Lot, jeśli w radiu tylko wspomną o tym, ilu ludzi sprzedali najwięksi Przedstawiciele, wpada w szał i zasłania rękami uszy, aż Państwo Ahmedowie zwiększają czujność i zbierają w grupę. Pan Ahmed chyba się trochę boi Pana Lota, mimo, że to w zasadzie miły człowiek.

Przedstawiciele, w osobach lokalnych polityków i części mundurowych, utworzyli lojalne bojówki podległe Szybiarzom i weszli ludziom do domów. Wybierali i zabierali kobiety, dziewczyny, dzieci… Rozdzielali rodziny. Zabrali mamę i moje siostry najpierw, a potem mojego tatę i mnie. Widziałam potem na ulicy (być może) Angie, dziewczynę podobną bardzo w mundurze lojalistów, ale ona nie widziała mnie, na szczęście. Pani Morris mówi, że wyprano im mózgi, co podobno oznacza, że nie są już tacy sami, jak byli. Jeśli Angie jest z nimi, to mama i Anna Maria pewnie też. Pani Morris mówi, że zabrali kobiety po to, żeby urodziły nową rasę ludzi, (lojasty) lojalistyczną (?) zaprojektowaną, żeby służyć Szybiarzom. Jak dotąd usiłowano nas rozmnażać przeciwko naszej woli, ale w moim przypadku nic z tego nie wyszło i mnie wyrzucili. Może byłam za młoda, bo miałam wtedy dwanaście lat i nie krwawiłam jeszcze. Dziś mam szesnaście i wciąż nie krwawię, Pani Morris mówi, że to niespotykane. Być może mama i Anna Maria rodzą już nowe pokolenie. Czy to znaczy, że gdzieś tam są moi nowi bracia i siostry?

Zadałam to pytanie Pani Morris, ale zamiast odpowiedzieć, westchnęła tylko i spojrzała w pustkę. Ją też podobno wzięli, ale szybko odrzucili, bo była za stara. Nikt nie wie, co się stało z wszystkimi chłopcami. Nikt nie widział chłopców od Trzeciej Szyby. Zniknęli wszyscy, wyparowali. O ile dziewczyny jeszcze chodzą po mieście, dorośli faceci wciąż żyją i mieszkają… Tak chłopców nie ma. Zastanawiam się, co się stało z synami Ahmedów. Czy wiedzą?

Nie wiem, czy wolałabym wiedzieć, czy nie wiedzieć.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania