.

.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Canulas 16.08.2018
    "Dom, w którym wypożyczono księgę straszył niczym horror oglądany po północy w samym środku strasznego lasu dziesięć kilometrów od najbliższych zabudowań. Ale musiałem weń wejść, bo inaczej te wampiry nie dałyby mi spokoju." - w tej części już wampiry z małej. Kładzie to cień niepokoju na rozmyślność zapisu w części pierwszej.

    "– Przebijesz mu miecz sercem i wtedy umrze – kontynuowała starawinka." - a to spoko. Pytanie na ile celowe, bo już sam nie wiem.

    "Ale ja nie zamierzałem pozwolić, by krwiopijcy skrzywiły moich bliskich. Na mych plecach zwisał miecz wampirzy, własność pozostawiona przed laty przez Złowroga." - tutaj już nadmiar dookreśleń niepokoi.

    "– A więc wszystko było okratowane? – zapytałem." - hmm, celowo czy analfabetyzm leciutki?

    "– A więc zostało nas dwoje – powiedział Arcywampir." - dwoje...? taaa


    " Kolejne uderzenie było paskudnie celne, ale nie trafiło. " - ale wstawki takie jak ta naprawdę są spoko. Jest w tym jakiś luz i gracja, że nadal to kupuję.

    "I wtedy miecz w mojej ręce ożył, pchnąłem, szpych przeciął jego czarne serce, wszystko trwało może z trzy uderzenia serca. Mojego, bo jego już nie biło.

    – Nieeeee!!!!!!!!!! – zawył, bo wiedział, że umarł." - fajne, bardzo fajne. Dla mnei to jest naprawdę spoko. Zacnie pojebane. Me gusta.


    "– Pozdrów odemnie rodzinę, sługulcu zła. Moja jest już bezpieczna." - kurde, naprawdę zdaję sobie sprawę z puszczania do czytelnika oka. Ze słownej gracji, niekiedy nawet wirtuozerii, choć powleczonej potencjalną prostotą, ale to... "ode mnie". No tak nie można.

    Dobra. Finisz.
    Chuj błędy czy celowe działanie. Może wszystkiego po trochu. Oficjalnie staję się fanem i czekam na dalsze, równei pojebane, losy.
    Dokładam czwórkę, bo piątki niestety nie mogę.
  • laurentyna 16.08.2018
    mnie nie obchodzą błędy, może dlatego że sama dopiero zaczynam, a twój poziom jest bardzo wysoki. To co mogę powiedzięć to, czekam na dalszą część, bo ta mi sie bardzo spodobała.
  • Canulas 16.08.2018
    Wiesz to tak trochę.. mnie nie odchodzą pasy, bo dopiero co zaczynam chodzić. Pierwsza furgonetka zza zakrętu Cię wyleczy ;)
  • laurentyna 17.08.2018
    Canulas ciekawe porównanie
  • Karawan 17.08.2018
    Otworzyła mi stara, mała, brzydka, siwowłosa, pomarszczona staruszka. - nie do przyjęcia! Rozumiałbym gdyby była młoda, ale stara staruszka??
    Wpierwej mieszkał we zamku, potem we dworku, a potem w prawdziwym domie. - Gdyby wpierw mieszkał w zamku, to zapewne potem w prawdziwym domu.
    Przebijesz mu miecz sercem i wtedy umrze - genialna taktyka!

    – To ty – powiedział do mnie najważniejszy z wampirów.
    – To ja – odparłem. Nie było sensu kłamać. No, nie wiem, może lepiej było udawać niewidomego?
    – A więc zostało nas dwoje – powiedział Arcywampir. - wiedziałem! Wiedziałem od początku! Bohater to dupa!
    Kto będzie to tym razem? wilkołaki? zombie? rodzina żony? - I za to jedno zdanie ego te absolvo córko/synu/obojnaku (niepotrzebne skreślić!). ;)
  • Canulas 23.08.2018
    Szkoda, że wycofałaś. Szczerze i naprawdę szkoda. Humorem trafiłaś we mnie idealnie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania