Tak Zimno
Siedzę sama w zimnym, ciemnym pokoju. Za oknem leje deszcz, który jeszcze bardziej zatapia mnie w rozpaczy. W kominku leży kupa węgla, stygnącego po wygaszeniu ognia. Jeszcze parę godzin temu ten pokój był jasny, ciepły, wypełniony dźwiękiem naszego śmiechu. Teraz jestem tutaj sama, na podłodze, a moje policzki są mokre od łez. W jednym momencie wszystko się posypało, jedno zdanie sprawiło, że mój świat się zawalił.
"Muszę odejść. Zakochałem się."
Nie słyszysz mojego płaczu, nie widzisz, jak po kolei umierają wszystkie moje sny. Wyszedłeś z mieszkania, a ja upadłam na posadzkę, błagając, żebyś został. Nie obejrzałeś się za siebie.
Jest tu tak cicho i z zimna trzęsę się... To mieszkanie to już nie mój dom.
Komentarze (9)
Co mogę powiedzieć? Bardzo dużo emocji. Tęsknoty, rozpaczy. Prawdziwy obraz istoty, która rozpacza po odejściu ukochanej osoby.
;)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania