Takie i inne - Rozdział 1

Niezwykły aromat pomidorów napełniał powietrze wokół szklarni.

 

– Patrz, jakie ładne - wołał co chwila ojciec i sam z entuzjazmem podziwiał kolejne owoce.

 

Paweł niezawodnie wyczuwał magiczność tego miejsca. Codzienna rzeczywistość była tu prawie zupełnie nieobecna, a skojarzenia ze scenami z książek przychodziły same.

 

Patrząc na pełne kosze słonecznych pomidorów nie można nie odczuwać szczęścia. Szkoda, że nie wszystko i nie zawsze jest właśnie takie.

 

Atmosfera w domu była coraz straszniejsza. Paweł widział, że jego rodzice stawali się sobie coraz dalsi, aż stwierdzili, że: "już nic ich nie łączy". Wpadł w panikę i rozpacz. Przyjaciel ze szkoły wyznał mu, że jego rodzice też się rozeszli i czasem się z tego cieszy, bo zawsze dostaje podwójne prezenty. Serdecznie się na to obruszył, zresztą i tak wkrótce okazało się, że na nic podobnego liczyć nie powinien, gdyż mama skwapliwie psuje zabawki podarowane mu przez tatę.

 

Pewnego dnia w szkole inne dzieci wyśmiały narysowany przez niego obrazek - uznały za absurd to, że przedstawił na nim pomidora zamiast słońca.

Następne częściTakie i inne - Rozdział 2

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Uszy żaby 09.03.2020
    Podoba mi się :)
  • wicus 10.03.2020
    Bardzo się cieszę..
  • bogumil1 12.03.2020
    Zacząłem lekturę.
  • wicus 13.03.2020
    Niezmiernie się cieszę. Dziękuję za komentarz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania