Tamta miłość - Rozdział 3

R

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Bajkopisarz 14.04.2020
    „wcale wywołane naszym wczorajszym spotkaniem”
    Naszym – zbędne
    „wykorzenić z mojego umysłu.”
    Mojego umysłu – zbędne dopowiedzenie
    „mnie z zamyślenia. Otworzyłem oczy. Jej drobna dłoń spoczywała na moim odkrytym kolanie. Podniosłem wzrok i spojrzałem na nią. Była roześmiana. Rozpuściła swoje ognisto czerwone włosy, które teraz sprężynowały, każdy swoją stronę. Kiedy się uśmiechała, marszczyła swój”
    Mnie-jej-moim-nią-swoje-swoją-swój = zaimkoza
    „się od niej odsunąłem”
    Od niej – zbędne
    „Richard, pomożesz mi? – Posłała mi”
    Jedno mi zbędne (to pierwsze sugeruję)
    „Pomóż mi przygotować kawę. Pora spróbować mojego ciasta.”
    Przygotuj kawę. Pora spróbować ciasta (i dwa zaimki ubite)
    „Pomogłem jej zebrać wszystkie naczynia”
    Jej – zbędne
    „przejmiesz kliniki po mnie”
    Po mnie – zbędne
    „było po niej śladu tego,”
    Było już śladu, że (i dwa zaimki mniej)
    „zatrzymać ją przy sobie.”
    Ją – zbędne
    „sobie tego poznać, ale na pewno też to”
    Tego – zbędne
    „nigdy nie miałem. Człowiek, przed którym nigdy”
    2 x nigdy
    „i pewnie nadal wyrywał na nie laseczki.”
    Niego (na samochód – na nie = na auto)
    „Chociaż nie padło to imię, oboje”
    To – zbędne
    Obaj
    „wspomniałeś o tym?”
    O tym – zbędne
    „zrezygnował z tego zamiaru.”
    Z tego zamiaru – niepotrzebne dopowiedzenie z zaimkiem
    „Nikt nie karze ci śpiewać.”
    Każe

    Ale Ci się zaimki namnożyły. To jest chyba najbardziej wyczuwalna różnica między Tamta miłość, a Tamte wakacje, wcześniej ich chyba tyle nie było.
    W treści jest też widoczna zmiana, Richard faktycznie zachowuje się jak ktoś, kto dorósł i trochę dojrzał, a Tamara jest sobą jak zawsze. ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania