"I już wiedziałam, że nie po to kocham cię, by cię kochać.
Ja kocham cię, by cię zniszczyć" - the best. Ogólnie cały tekst "the best". Znaczy, very artistico jak dla mnie. Bardzo to fajne i zjadliwe mocno. Pozdro
W prozie czuje sie pewniej niz w poezji. Tam to jak zaciekawione dziecko we mgle.
Dziekuje. Mam nadzieje, ze Twoj maltanczyk miewa sie dobrze. Myslalam dzisiaj o nim zdjeta trwoga, przebijajac sie przez sniezna zamiec do Monopolowego.
"Powolne spacery przez urojenia.
Brak przestrzeni, przystrzyżone żywopłoty, splątane języki.
Topniejący śnieg tak głośno krzyczał o tym, że nie ma żadnego jutra, iż ten jeden raz nawet karty tarota nie odważyły się skłamać." - Dla mnie ten fragment, to...
Kurwa, natchnienie straszne aż włada całym łbem. Kilka słów użytych z tego samego alfabetu.
Przecież mam ten sam alfabet?
Mam te same, pierdolone litery.
Wszystkie znam.
Wiem jak wyglądają.
Wiem, co oznaczają.
Ale nie umiem.
Nie umiem zrobić z nich WŁAŚNIE TAKICH rzędów.
Nie umie nikt. Nikt mi znany,
Ocena. Nie wiem. Wymyśl se jakąś trzycyfrową.
betti dowody?
Poza tym, ja walcze o ludzi a nie o ich pisaninę, rozróżnij to
Poza tym, z tobą dyskusja przypomina mi tłuczenie kamieni - ty wszystko wiesz lepiej, nawet co myślę
Takie ocenianie, które tak bardzo cię boli było od zawsze - winny tu jest raczej system oceniania i chujowa, ludzka natura, nie zwalaj winy na mnie
Nuncjusz walczysz o ludzi, bo prawda ich boli? Ja tu jeszcze ani jednego nie napisałam komentarza z rodzaju tych, które pisze się na normalnych portalach, po przeczytaniu gniota. Tam to byś dopiero zobaczył krytykę. Tam się nikt nie cacka.
Tylko tutaj, bo jakiś głąb wymyślił pisanie od serca, a nie rozumu, który posiada w śladowych ilościach.
betti tak mi gadasz jakbym tylko całe życie spędził na opowi i nigdzie indziej. Sam nieraz obrywałem, ale tutaj jest inaczej, panimajesz pa ruski? INACZEJ
Nuncjusz znęcanie się? Człowieku ogarnij się. Nikt się nie znęcał, tylko pisał komentarz z doświadczenia i wiedzy. Zobacz Tina zaczęła się starać, pisze coraz lepiej. Nie widzisz tego?
betti widze też co innego, że chciała odejść, że płakała, pasja to samo, dla mnie kurwa to znęcanie się
odjebałyście gównoburzę na setki komentarzy, to ma być rzeczowe potraktowanie sprawy?
Ale Ty mi żadnych klapek nie zdejmujesz, jakby co. Wiem w jakim świecie żyję. Indoktrynacja jest niepotrzebna, bo ja jestem trochę jak Szwajcarja, jeśli tego akurat potrzebuję.
Jak mam kogoś zagryźć, to tylko na własny rachunek.
Kurdę wszedłem poczytać ciekawe jak zwykle wymiany zdań między N a b. Cóż zaczynam się przyzwyczajać do takich klimatów. Tekst oczywiście przeczytałem i podoba mi się zajebiście szczególnie jeden wers (co nie znaczy, że inne też nie)
"Powolne spacery przez urojenia" Ciekawie ujęty temat spacerów i urojeń. Dobre. Chciałbym umieć przekazać tak wiele w kilku słowach. Dla mnie 7 ( w 10 - skali).
Ano, to żaden Tołstoj, czy inny Dostojewski itd. Napisał chyba 10 części przygód Hornblowera To żadne cudo, ale ja czytam na okrągło przez chyba 30 lat. Tak w skrócie to opis chłopaka, który w czasach napoleońskich służy w marynarce WB od stopnia midszypmena (takie coś ala chorąży) aż do admirała i lorda. Sam nie wiem dlaczego, ale bawi mnie to od lat, choć w każdej części nie rozumiem tak cirka 20% tego co pisze, bo to są marsle, bramsle, i takie inne szczegóły z ówczesnych wojennych okrętów.
Mnie kręci tematyka walki partyzanckiej. Szłam raz szlakiem AK prawie od Włodawy do Lublina, niezapomniane wrażenia. Byłam zmordowana jak zbity pies, nocowaliśmy w lesie, żarły mnie mrówki jak Telimenę i byłam w siódmym niebie... Czytam wszystko co zostało napisane na ten temat,
Czytałem kiedyś książkę z podobnym defektem "Widmowi piraci" Wiliama Hope'a Hodgsona. Trącący myszką horror dziejący się w połowie XIX wieku na trójmasztowcu, a tam oczywiście całe nazewnictwo, bo stanowisko na drugim piętrze trzeciego masztu po lewej burcie nazywało się inaczej niż stanowisko na szczycie pierwszego masztu... Ale dobrze napisana książka.
Canulas
Wiem że w Polsce wydano jeszcze "Dom na granicy światów" (na prawdę świetna, zapadła mi w pamięć) i chyba jeszcze coś. Ogółem napisał tylko kilka powieści.
Trochę znam te tematy, bo to moja bajka. Ale zatrzymałem sie w tym już dawno. Czytałem sporo wspomnień, ale takich głównie lewicowych (takie tylko kiedyś wychodziły - czyli AL, GL, Bataliony chłopskie.
Ja mam zaprzyjaźnionego księgarza... on mi białe kruki przywozi do domu od lat. Ale wszystko o walkach w lubelskim... Henryk Pająk, powinno być coś w necie. Opisywał pamiętniki żołnierzy AK.
Canulas, Niemampojęcia mi wybaczy, ona jest w porządku. A Ty mi nie opisuj drastycznych scen... będę się bała w nocy. Ja tylko przy świetle dziennym, odważna.
"Topniejący śnieg tak głośno krzyczał o tym, że nie ma żadnego jutra, iż ten jeden raz nawet karty tarota nie odważyły się skłamać" - kocham to jak tate. Wieruszko, jak robisz to, że jesteś w formie tak bez przerwy? Uwielbiam Cię jak dawniej i myślę że rozumiem. Trzymaj forme, tego Co życzę <3
Merci wszystkim za przychylne komentarze.
Mam zamiar czesciej palic z blantem w kuchni, skoro plony są okej.
Larwy mialy zaznaczac rozklad osobowosci I kierowanie sie okrucienstwem.
Betti nie place nic, bo mam w portfelu 4 zl.
Adios.
Komentarze (87)
Płoñcie.
Ja kocham cię, by cię zniszczyć" - the best. Ogólnie cały tekst "the best". Znaczy, very artistico jak dla mnie. Bardzo to fajne i zjadliwe mocno. Pozdro
Pozdrawiam.
Dziekuje. Mam nadzieje, ze Twoj maltanczyk miewa sie dobrze. Myslalam dzisiaj o nim zdjeta trwoga, przebijajac sie przez sniezna zamiec do Monopolowego.
Brak przestrzeni, przystrzyżone żywopłoty, splątane języki.
Topniejący śnieg tak głośno krzyczał o tym, że nie ma żadnego jutra, iż ten jeden raz nawet karty tarota nie odważyły się skłamać." - Dla mnie ten fragment, to...
Kurwa, natchnienie straszne aż włada całym łbem. Kilka słów użytych z tego samego alfabetu.
Przecież mam ten sam alfabet?
Mam te same, pierdolone litery.
Wszystkie znam.
Wiem jak wyglądają.
Wiem, co oznaczają.
Ale nie umiem.
Nie umiem zrobić z nich WŁAŚNIE TAKICH rzędów.
Nie umie nikt. Nikt mi znany,
Ocena. Nie wiem. Wymyśl se jakąś trzycyfrową.
Bardzo, bardzo Ci dziekuje Kobro najlulubiensza.
To nie moja zasługa, że można tu dawać oceny anonimowo
Mi też srają i nie jojczę
Ogar kobieto
Poza tym, ja walcze o ludzi a nie o ich pisaninę, rozróżnij to
Poza tym, z tobą dyskusja przypomina mi tłuczenie kamieni - ty wszystko wiesz lepiej, nawet co myślę
Takie ocenianie, które tak bardzo cię boli było od zawsze - winny tu jest raczej system oceniania i chujowa, ludzka natura, nie zwalaj winy na mnie
Nieważne, czy to co napisały było gniotem czy nie, nie po trupach!
Tylko tutaj, bo jakiś głąb wymyślił pisanie od serca, a nie rozumu, który posiada w śladowych ilościach.
odjebałyście gównoburzę na setki komentarzy, to ma być rzeczowe potraktowanie sprawy?
żegnam
Jak mam kogoś zagryźć, to tylko na własny rachunek.
Piss Joł
"Powolne spacery przez urojenia" Ciekawie ujęty temat spacerów i urojeń. Dobre. Chciałbym umieć przekazać tak wiele w kilku słowach. Dla mnie 7 ( w 10 - skali).
Obyś nie musiała odejść jak z ósmego.
Wiem że w Polsce wydano jeszcze "Dom na granicy światów" (na prawdę świetna, zapadła mi w pamięć) i chyba jeszcze coś. Ogółem napisał tylko kilka powieści.
Tyle, że to pitolenie od czegoś jednak jest.
Klika w kosmosie, ale jazda.
Merci wszystkim za przychylne komentarze.
Mam zamiar czesciej palic z blantem w kuchni, skoro plony są okej.
Larwy mialy zaznaczac rozklad osobowosci I kierowanie sie okrucienstwem.
Betti nie place nic, bo mam w portfelu 4 zl.
Adios.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania