Teatr

Życie to tylko teatr w którym każdy z nas musi znać miejsce swoje.

I nie ma prawa skarżyć się na soje dole i niedole.

Bo każdy z nas w tym teatrze gra tylko rolę cienia podłego, kłutliwego którego nic nie poruszy.

Bo przy dziele stworzenia ktoś nie dał mu ani serca, ani duszy.

I nikt z nas nie zaprzeczy choć chciałby tego bardzo mocno.

Że roli na pamięć nauczyć się nie sposób.

Bo na świecie zbyt wiele jest osób cieni.

Uciekających od słońca promieni żyjących gdzieś na życia zapleczu.

Żywiącymi się naszymi poległymi marzeniami spoczywającymi w mogile świata.

I powiem ci że ja w tym kinie spędzam każdą zimę.

A jednostka w tym teatrze ginie a nim to się stanie zaczyna być marionetką.

Tak więc siedzę w przedsionku sceny mego życia niczym statystka.

I czekam na słowa idź fontanna szczęścia twego nie wyschła.

A ty z statystki zmieniłaś się w artystę mogącą góry przenosić.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania