Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

The lovely fortune cz.1

Tego dnia Wiktoria obchodziła swoje 18 urodziny. Bardzo długo czekała na nadejście tego dnia. Nareszcie mogła uwolnić się od nadopiekuńczych rodziców, którzy nieraz doprowadzali ją do zdenerwowania. Mogła też w końcu legalnie korzystać z wszelkich używek, nie musząc prosić o pomoc znajomych czy nawet przypadkowych osób.

Lecz najbardziej cieszyła ją wizja samodzielnego podejmowania decyzji i kierowania własnym życiem. W końcu mogła swobodnie odetchnąć własną piersią i nie martwić się o to, jak na jej często dziwne i niezbyt racjonalne pomysły zareagują rodzice. Było to coś o czym marzyła od dziecka.

 

Można powiedzieć że jej dzieciństwo było udane. Rodzice starali się jej zapewnić jak najlepsze warunki do rozwoju i nauki. Owocowało to bardzo dobrymi wynikami w szkole i świetnymi kontaktami z rówieśnikami. Powinna być więc bardzo szczęśliwa mówicie? Cóż, była, ale nie do końca. Jedna rzecz mąciła jej dziecięce szczęście. W pewnym momencie jej rodzice, chcąc dla niej jak najlepiej, stali się zbyt opiekuńczy wobec niej i zaczęli stawiać jej zakazy. Bardzo dużo zakazów. Bali się o jej zdrowie i bezpieczeństwo, więc zakazywali jej tego co uważali za nieodpowiednie dla Wiktorii. W efekcie ograniczyli wolność dziewczynki i jej możliwość wyrażania własnego zdania praktycznie do zera. To spowodowało skutki odwrotne do zamierzonych. Wika zaczęła się buntować i ukrywać przed rodzicami to że robi rzeczy przez nich niedozwolone. Przez to zaczęła się zmieniać także jej osobowość. Stała się arogancka w stosunku do innych, pokochała szalone i pełne niespodzianek życie. Otwierała się tylko dla małej grupki osób, których zwała przyjaciółmi. Podzielali oni jej zainteresowania, rozumieli ją i umieli się z nią porozumieć. Często też przeżywali podobne do niej dzieciństwo. Przed rodzicami zaś zakładała maskę posłuszeństwa i dobroci, która skrywała jej prawdziwą osobowość. Bała się ją ujawnić przed rodzicami z obawy przed ich wybuchową i nieprzewidzianą reakcją. Tak więc Wiktoria żyła na codzień: przerzucając się bez przerwy między prawdziwą i fałszywą osobowością.

 

Te urodziny zapowiadały się dokładnie tak samo jak każde poprzednie. Przyjęcie w gronie najbliższych, spokojna muzyka, życzenia, prezenty, tort. Lecz Wika nie przewidziała, że tego dnia wydarzy się coś, co całkowicie odmieni jej życie. Gdy wszyscy goście opuścili już przyjęcie, rodzice podarowali Wiktorii prezent. Prezent którego całkowicie się od nich nie spodziewała. Prezent, o którym marzyła od 14 roku życia. Marzenie, które wydawało jej się niemożliwe do spełnienia w tak krótkim czasie. A jednak.

 

-Córciu. Jesteś już bardzo duża. Na tyle duża iż postanowiliśmy ci z tatą podarować pewien prezent. Wiemy że marzyłaś o tym od dawna. Bardzo baliśmy się tej decyzji, lecz uznaliśmy iż jako że jesteś w końcu pełnoletnia, umiesz zadbać o siebie i być odpowiedzialna. Wiedz że zawsze będziemy cię kochać i starać się byś miała w życiu jak najlepiej.

 

Wika była w ogromnym szoku. Nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jej tata trzymał w ręku bilet na lot w obie strony do Korei Południowej. W drugiej zaś ściskał bilet na koncert jej ukochanego k-popowego idola Taemina. Nie mogła wyksztusić z siebie ani słowa. Zrobiła więc coś czego nie robiła od parunastu miesięcy. Przytuliła bardzo mocno oboje rodziców i rozpłakała się łzami szczęścia.

 

Po przyjęciu Wiktoria odrazu podzieliła się nowiną ze wszystkimi swoimi przyjaciółmi. Jako pierwsza dowiedziała się jej najlepsza przyjaciółka Marta, którą prawie rozniosło z radości po usłyszeniu dobrych wieści. Wiktorii szkoda było że nie mogła jej zabrać ze sobą gdyż Marta kochała kpop i całą kulturę wschodu jeszcze bardziej od niej. Przyjaciółka jednak nie miała jej tego za złe. Cieszyła się z tego że spełni się największe marzenie jej najlepszej kumpeli.

 

2 tygodnie upłynęły bardzo szybko. Wiktoria przez cały dzień poprzedzający odlot pakowała starannie swoje rzeczy uważając by o niczym nie zapomnieć. Następnego dnia wybrała się na lotnisko 4 godziny przed lotem by żadne nieprzewidziane zdarzenia nie przeszkodziły jej w wylocie za granicę. W drodze na lotnisko towarzyszyła jej wierna przyjaciółka. Ich pożegnanie było radosne oraz jak zwykle pełne żartu

  -Baw się dobrze w tej Korei kochana! Tylko pamiętaj o przywiezieniu mi stamtąd kpopowych pamiątek. A tylko spróbuj zapomnieć KURWO. Nie chciałabym być wtedy w twojej skórze. Hehe.

 

Wika po zajęciu miejsca w samolocie przypomniała sobie jeszcze raz o swoich rodzicach. Była im bardzo wdzięczna za prezent który jej sprawili. Wiedziała że odmieni on jej życie na zawsze. Lecz nie przypuszczała iż może on pomóc jej w znalezieniu sobie prawdziwej miłości. Miłości, której nigdy by się nie spodziewała.

Następne częściThe lovely fortune cz.2

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • nimfetka 04.09.2018
    Początek jest dobry. Ale są błędy. Tak po pierwsze, stawiaj przed "więc" przecinek, bo nie masz wszędzie, tak jak i przed "że", "iż" i "gdyż".
    Dywizy wyglądają nieładnie, więc obczaj sobie pauzy i półpauzy:
    https://www.google.pl/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.ekorekta24.pl/myslnik-pauza-polpauza-i-dywiz-lacznik-czym-sie-roznia-i-jak-je-stosowac/&ved=2ahUKEwiqkNmwiKLdAhVIBiwKHRedDXMQFjABegQIARAB&usg=AOvVaw0KY2eIEcRa3xauk7316ndi

    Budujesz dziwnie zdania.
    "Wiktorii szkoda było że nie mogła jej zabrać ze sobą gdyż Marta kochała kpop i całą kulturę wschodu jeszcze bardziej od niej."
    Nie lepiej:
    Wiktoria żałowała, że na wyjazd nie może zabrać jej ze sobą, gdyż Marta kochała kpop i całą kulturę wschodu jeszcze bardziej od niej samej."? Nie wiem, taka sugestia, zrobisz co będziesz tam chciała.

    Dobra, a więc teraz czas na treść. No fabuła wydaję się być zalążkiem przeciętnego fanficu. Musisz popracować nad składnią zdań i bogactwem słów, bo trochę słabizna.
    Pracuj.
  • nimfetka 04.09.2018
    O fak, coś z linkiem zjebałam, dobra, to zrób tak, że wejdź po prostu w wyszukiwarkę i wpisz sobie pauzy i półpauzy, tam wszystko będzie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania