To już jutro (drabble)

Antoni obserwował ukochaną od jakiegoś czasu. Miał wrażenie, że starzeje się z minuty na minutę. Zamartwiała się, nie spała, nie jadła, nie zwracała na niego uwagi, wciąż wbijając wzrok w podłogę.

– Alicjo, wiem, że krótko się znamy, ale powiedz mi, co się dzieje? Czy jest coś, czego się boisz? Coś co cię martwi? Chciałbym jakoś pomóc… – mówił czule, szukając jej spojrzenia, by znaleźć się w jego centrum.

– Nie było okazji, by ci powiedzieć, przepraszam. Mam chorą córkę. Leży w szpitalu. Lekarz powiedział, że niewiele jej zostało…

– Kochana, poradzimy sobie – powiedział, zerkając z chytrym uśmiechem na kalendarz. Pierwszy kwietnia już jutro.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Bogumił 30.03.2019
    Bardzo dobre, postawiłem piątkę. Czy ten tekst ma rzeczywiscie sto słów? Bo nie chce mi się liczyć.
  • Justyska 30.03.2019
    Dzieki Bogumil, mam nadzieje, ze sie nie pomylilam i jest sto :)
  • Wrotycz 30.03.2019
    Św. Antoni - patron spraw beznadziejnych - chce wykorzystać prima aprilis?:)
  • Justyska 30.03.2019
    Witaj Wrotycz, chyba ma kiepskie poczucie humoru i napewno nie jest swiety :))
  • Wrotycz 31.03.2019
    Justyska, sądziłam że nie tylko chodzi o bezduszność partnera, który wiadomą datą, chce coś zmienić. Toż to naiwne, ale i straszne. Święty zakamuflowany - byłby ciekawszy, no i dalej pozostał w cieniu:)
    Cały czas mam świadomość, że tekst, ze względu na te 100 słów, jest czegoś konkretnego pozbawiony.
    Pozdrawiam:)
  • Justyska 31.03.2019
    hej Wrotycz, no to miala byc kapka mojego czarnego humoru :))
  • xfhc 30.03.2019
    Podoba mi sie ta scena, interesująco przedstawiona.
    Zarówno Antoni jak i Alicja mają swoje oczekiwania, coś, co według nich powinni otrzymać, do czego dążą. Sęk w tym że są to ozcekiwania kompletnie różne, tak jak I ci ludzie sami i właśnie dlatego tylko jedne zostaną spełnione.

    Techniczny drobiazg, "by znaleźć się w jego centrum" wydaje mi się być niepotrzebne, niemniej, tekst jak dla mnie bardzo dobry
  • Justyska 30.03.2019
    Hej xfhc, dziekuje za ciekawe spostrzezenia. A wskazany fragment w moim odczuciu jest wazny, ale przemysle. Tekst nie odlezal, zajrze jutro.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Jacom JacaM 30.03.2019
    :-)
  • Justyska 30.03.2019
    Tak, usmiech to dobry koment :)) Dzieki
  • Pasja 31.03.2019
    Witam
    Ponoć każdy ma swoją świeczkę, która gaśnie nawet nie wypalona. Jednak czasem uda się uciec i oszukać przeznaczenie. W tych świętych to tak za bardzo nie wierzę, bo kiedyś byli ludźmi niekoniecznie dobrymi.
    Dlaczego odbierać nadzieje matce.
    Pozdrawiam
  • Justyska 31.03.2019
    Witaj Pasjo, ja też nie i ten święty to wcale koło świętości nie stał:)
    Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny
  • Pan Buczybór 31.03.2019
    Takie trochę słodko-gorzkie. Chwyt na "mam horom curke", ale fajne. Pozdro
  • Justyska 31.03.2019
    Dzieki Panie B. Po komentach widze, ze nie wyszlo mi to co chcialam. No ale i tak bywa.
    Pozdrawiam serdecznie, fajnie ze wpadles :)
  • Dekaos Dondi 31.03.2019
    Justysko. Wiesz, że interpretacje mogą być czasami bardzo nie trafione:) Ale co mi tam:) - Specjalnie nie zerkłem na komenty:)
    Pan Kłamczuszek widzi, że jego ukochana Pani Kłamczuszkowa, marnieje. Mówi, że jej córka Mała Kłamczuszka, chora bardzo. Pan Kłamczuszek zerka chytrze na kalendarz. Myśli sobie, jutro prima a prilis. Poczuje się lepiej. My też. Wszystko wróci do normy:)
    Pozdrawiam *~*~* - pikłem 5 wcześniej.
  • Justyska 31.03.2019
    Fajnie DD, podoba mi sie bardzo, dzieki :)))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania