To nie ja, a ona.

Zabić dziś chcę, tę raniącą cząstkę mnie.

Wyrwać ją z serca, tak by na świecie nie znalazła miejsca.

Zamknąć ją chce w stalowej klatce.

Byś zrozumiał, że miałam rację.

 

Że to nie ja, a ona cię raniła.

Że w sercu miłości płynie żyła.

Że snu już, nigdy nie zgubie.

A ciebie już na zawsze polubię.

 

A gdy już zamknę ja na cztery spusty.

A klucz wyrzucę w ocean słów pusty.

I będę patrzeć, jak ona cicho kona.

Bo wiem, że mnie już dziś nie pokona.

I udowodnię, że przechodnie mają jeszcze ją.

A ty w końcu zaczniesz wierzyć mi.

 

 

Że to nie ja, a ona cię raniła.

Że w sercu miłości płynie żyła.

Że snu już nigdy nie zagubię.

A ciebie na zawsze polubię.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • lea07 10.07.2016
    Świetny wiersz 5
  • Tina12 10.07.2016
    Dzięki.
  • Margerita 10.07.2016
    Przelotna znajomość dodałam
    pięć
  • Tina12 10.07.2016
    Oki, zerkne
  • ObcaPlaneta 10.07.2016
    Super wiersz 5 ^^
  • Tina12 10.07.2016
    Dzięki
  • Szalokapel 10.07.2016
    zgubie - zgubię.
    Piękny wiersz. Bardzo mi się podoba, oczywiście piąteczka.
  • Tina12 10.07.2016
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania