To nie świat do którego należę
Skąd znasz me imię?
Jest klątwą, czy pięknem
Jak mnie poznałaś?
W tej ulewie szarości
Na swej twarzy noszę maski
Tak różne niczym gwiazdy -
Każda ma własną historię powstania
Pragnąc zgubić życie
Które trzyma mnie za ręce
Nie chcę dłużej cierpieć
Nie chcę żyć z nadzieją
Nie po to się zrodziłem
By teraz stać i patrzeć
Jak ludzie swą miłością
Dzielą się z innymi
Moje serce wciąż płacze
Chcąc oderwać się od rzeczywistości
Jest skruszone niczym lód
Który zdążył się roztopić
Pod wpływem tych emocji
Jego los jest nadpisany
Każda z dróg wiedzie w jedno miejsce
Drogowskazów brak
Nie zdałyby się na nic
Jedynie odrobina nadziei
Zostałaby mi dana
Jednak nie tego pragnę
Chce się uwolnić
od wszystkiego co mnie otacza
Narodzić się na nowo
W zupełnie nowym świecie.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania