tranzyt

wszystkie dni w jeden dzień

na lotnisku pełnym odlotów

jakkolwiek dokądkolwiek

to miejsce umrze gdy zgasną światła

wielki wybuch jest śmietanką

wypij kawę proszę

bębny odejdą z pamięci

oderwane ręce manekinów

zostaną na podłodze w holu

mówiłaś że mnie kochasz

czemu nie powtórzysz tego

znowu i znowu

jak przeskakująca igła gramofonu

na płycie z piosenkami Elvisa

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • zygula 16.12.2019
    tylko cynizm mnie uchroni
  • Jacom JacaM 16.12.2019
    także wobec siebie razem z niezależnością osiągną przez obojętność ;-) albo jakkolwiek inaczej
  • Piotrek P. 1988 16.12.2019
    Mnie ten krótki surrealistyczny tekst się podoba, 5, pozdrawiam :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania