Trochę z WSPANIAŁEGO życia Mariny (starucha , o nowej i dawnej chacie)
Dziewczynka stała na progu.
Długo jeszcze wpatrywała się w ciemną otchłań dzikiego lasu, który pochłoną jej matkę.
W oczach Mariny widać było smutek-dlaczego mamusia poszła na spacer bezemnie-pomyślałam.
Żal przećmiła nieświadomosć, tego że żekomy spacer będzie trwać wiecznie.
Po paru minutach bezczynności , do dziewczynki podeszła wiesniaczka.
Kobiecina byla już bardzo stara.
Miała siwe włosy,jej twarz pokryta była licznymi zmarszczkami.
Na głowie nosiła słomiany kapelusz , który chronił ją przeg promieniami gorącego słońca Meksyku.Na sobie miała czerwoną sukienkę i trzewiki.Niosła ze sobą wiklinowy koszyk do którego chowała znalezione po drodze "skarby".
-Widziałam wszystko!
Matka cię zostawiła , odeszła !
Pożuciła jak psa.
A może to i lepiej,po co komu taka matka , która nie umie zająć sie własnym dzieckiem.-krzyczała wieśniaczka.
-Chodz sierotko , pujdziesz ze mną - dodała.
Marina chwyciła rękę kobiety.Odchodząc jeszcze razspojrzała w stronę lasu.
Na uboczu stała chatka , która pełna była szczęscia.Z rana czuć było zapach mielonej kawy, świerzych owoców.Przed domem stała miedniczka pełna mydlanych baniek.Między jednym a drógim drzewem wisiał sznurek na , którym suszyły sie dziecięce śpioszki.Był tata i była mama i przyrodnia siostra.
Była miłość , która wygasła już dawno temu.
Nie bój się dziecino, zaprowadzę cię do takieg drewnianego domku .Jest tam rzeka i huśtawka, bedzie ci tam dobrze - powiedziała staruszka.
Są tam dzieci , które czekają na nowych rodziców , tak jak ty - dodała.
Po dwóch godzinach marszu , przez las po ciepłym piasku i wąskich uliczkach, obie staneły.
Oczom Mariny ukazała sie zupełnie inna rzeczewistość . Na niewielkiej górce stał budynek.Wookół którego biegały dzieci. Słychać było kszyki, śmiechy.
Marina jeszcze nigdy nie czuła się taka samotna. W jej sercu była pustka, którą wktótce miało wypełnić wielkie cierpienie.
Komentarze (22)
ps . Wiem dokładnie jakie to osoby i żal mi was .
Wy i te wasze szczeniacki komentarze, nie macie wstydu i godności
Majeczunia TY I TE TWOJE SZCZENIACKIE KOMENTARZE...
A tak na marginesie strasznie (wcale) sie za wami steskniłam, wybaczcie mi moją nieobecnosc ale miałam tyle na głowie , pokazy kastingi i takie tam , niezrozumiecie ;)
Ps ; jezeli zamierzacie wywołac kolejny skandal ,tak dla jasności to darujcie sobie reszte komentarzy.
Dzięki ;)
Tekst z " porzuciła jak psa" miażdżący jak dla mnie
"Widziałam wszystko!
Matka cię zostawiła , odeszła !
Pożuciła jak psa.
A może to i lepiej,po co komu taka matka , która nie umie zająć sie własnym dzieckiem.-krzyczała wieśniaczka. "
Poprzedni rozdział czytało się o wiele lepiej.
Moja ocena 2.
Ps jakchcesz to zmien nick, ale tylko dlatego ze ten jest straszny troche jak J.J LeCZo, ale to tylko moje zdanie , i dziekuje za kentarze ktore zapewne pojawia sie podspodem , pozdrawiam
Matka cię zostawiła , odeszła !
Pożuciła jak psa.
A może to i lepiej,po co komu taka matka , która nie umie zająć sie własnym dzieckiem.-krzyczała wieśniaczka.
-Chodz sierotko , pujdziesz ze mną - dodała."
Ale dlaczego to w tylu linijkach? Toż to nieestetyczne: ( Plus tradycyjnie spacje przed przecinkami. Sytuacje wydawały mi się często nielogiczne, ale pojawił się opis wyglądu, trochę za dokładny żeby mogł pochodzić z twojej pamięci. Poza tym znowu te literówki, ludzie polecają mi czytanie swoich opek przed opublikowaniem, powiem jedno słowa. Działa: ) Niestety to było słabe. 2.
Slug nie kłucmy sie bo zaraz sie wkroczy majeczunia shiroi i mrj i ktoś jeszcze cala wasza banda , wiec na tym poprzestanmy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania